Polski snajper ma fantastyczny początek sezonu. W 3 meczach Serie A, Krzysztof Piątek strzelił 4 bramki. Tyle samo dołożył w zaledwie jednym meczu pucharowym. Nic więc dziwnego, że o Polaku jest głośno. Do tego stopnia, że zaczęto pisać o zainteresowaniu nim różnych klubów, w tym... FC Barcelony.
- Słyszałem o różnych plotkach, ale nic nie wiem. Koncentruję się tylko na tym, co robię w danym momencie dla klubu - mówi zawodnik.
W wywiadzie dla Sky Italia nie zabrakło pytań o porównania do Roberta Lewandowskiego. - Lewandowski to Lewandowski. Czeka mnie naprawdę dużo pracy, zanim będę blisko takich porównań - zaznacza skromnie.
A więc Piątek nie odleciał mimo fantastycznego początku. - Sezon zaczął się naprawdę dobrze. Teraz myślę o ciężkiej pracy oraz koncentruję się na meczach. Staram się korzystać jak najlepiej z pracy moich kolegów z drużyny. Trener wyjaśnił mi w jasny sposób moje zadania i tego się trzymam. Dziękuję prezydentowi Preziosiemu za zaufanie, dziękuję Genoi - zaznaczył piłkarz reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Neuer obronił karnego, ale sędzia zarządził powtórkę. Piękny gol Robbena, bandycki faul Bellarabiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]