Manchester City ma problem. Pep Guardiola apeluje o zmianę przepisów

Getty Images /  Catherine Ivill / Na zdjęciu: Pep Guardiola
Getty Images / Catherine Ivill / Na zdjęciu: Pep Guardiola

Pep Guardiola zaapelował do władz Premier League, by te rozważyły zmianę przepisów dotyczących awaryjnych ruchów już po zamknięciu okna transferowego. Póki co Manchester City ma duży problem.

W Premier League dopuszczona jest możliwość przeprowadzenia transferu poza okienkiem tylko w przypadku poważnej kontuzji gracza. Taki ruch jest jednak możliwy tylko wtedy, gdy zgodzi się na to federacja. Właśnie przez ten przepis cierpi teraz Manchester City.

Z rotacji The Citizens wypadł Claudio Bravo, który doznał kontuzji ścięgna Achillesa i czeka go wiele tygodni przerwy od sportu. To z kolei oznacza, że Pep Guardiola nie ma wartościowego zmiennika za Edersona. W obwodzie pozostają tylko młodzi i nieopierzeni Arijanet Muric i Daniel Grimshaw. Pierwszy z nich ma 19 lat, drugi jest rok starszy.

Manchester City, dysponując dwoma rezerwowymi golkiperami, raczej nie może liczyć na zielone światło od ligi na dokonanie awaryjnego transferu. A to byłoby dla The Citizens jak zbawienie.

- Zasady są, jakie są. Może federacja powinna jednak pomyśleć o pozwoleniu na awaryjne transfery w przypadku długich urazów, bo przecież okno transferowe w Europie nadal jest otwarte. W Premier League jest inaczej i z jednej strony dobrze, że kluby zaczynają rozgrywki w pełnych składach, ale z drugiej można zastanowić się, czy nie dopuścić do zakupów w przypadku nawet półrocznych kontuzji - powiedział Guardiola, cytowany przez "Telegraph".

Dodajmy, że na celowniku Manchesteru City znalazł się Diego Cavalieri. Brazylijski bramkarz z przeszłością w Liverpoolu i Crystal Palace pozostaje bez klubu.

ZOBACZ WIDEO Kontrowersje na inaugurację Bundesligi. Bramka Roberta Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: