Beniaminek z Jastrzębia Zdroju ma za sobą przeciętną rundę wiosenną, która nie przeszkodziła mu w wywalczeniu awansu na zaplecze Lotto Ekstraklasy. Sezon w nowym towarzystwie rozpoczął czterema meczami bez zwycięstwa, co było sygnałem alarmowym. Tydzień temu GKS 1962 Jastrzębie przełamał jednak niemoc, pokonał Odrę Opole i po jednym sukcesiku idzie za ciosem. Tym razem zwyciężył 1:0 w Katowicach. Jedynego gola strzelił w 21. minucie Krzysztof Gancarczyk po podaniu Kamila Adamka. Takie rozstrzygnięcie jest małym zaskoczeniem. W GKS-ie Katowice zadebiutował Jakub Wawrzyniak.
Drużyna z Jastrzębia jest na 8. lokacie w tabeli. Dwóch beniaminków jest za nią, a jeden ŁKS Łódź przed nią. Podopieczni Kazimierza Moskala zaimponowali startem w meczu z Wartą Poznań. Już po 11 minutach prowadzili 2:0 i utrzymali ten wynik do ostatniego gwizdka w Grodzisku Wielkopolskim. Do bramki Zielonych trafili Jan Sobociński oraz Artur Bogusz. Podopieczni Petra Nemca nie zareagowali i ponieśli drugą porażkę z rzędu.
Przynajmniej do niedzieli wiceliderem jest Podbeskidzie Bielsko-Biała. Współliderem klasyfikacji strzelców został jego napastnik Valerijs Sabala. To pozytywne wiadomości dla Górali. Gorsza jest taka, że wskutek remisu 1:1 z Bytovią Bytów zakończyła się ich krótka seria zwycięstw. Z kolei podopieczni Adriana Stawskiego zdobyli dotychczas na własnym stadionie dwa z możliwych dziewięciu punktów. Zdecydowanie lepsze wyniki osiągają w meczach na wyjeździe.
Dokończenie kolejki w niedzielę i w poniedziałek.
7. kolejka Fortuna I ligi:
GKS Katowice - GKS 1962 Jastrzębie 0:1 (0:1)
0:1 - Krzysztof Gancarczyk 21'
Warta Poznań - ŁKS Łódź 0:2 (0:2)
0:1 - Jan Sobociński 6'
0:2 - Artur Bogusz 11'
Bytovia Bytów - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (1:0)
1:0 - Mateusz Kuzimski 39'
1:1 - Valerijs Sabala 49'
[multitable table=988 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO Kontrowersje na inaugurację Bundesligi. Bramka Roberta Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]