Przygoda Skry Częstochowa na szczeblu centralnym wygląda na koszmar. Po pięciu kolejkach beniaminek jest na dnie tabeli. Jeszcze nie zapunktował, zdobył jednego gola, a stracił 14. W Częstochowie trudno szukać powodów do optymizmu.
Lepsze samopoczucie mają oczywiście piłkarze Olimpii Grudziądz, którzy po zwycięstwie 4:0 nocują na szczycie tabeli. Biało-zieloni nie mieli litości dla poniewieranego od miesiąca beniaminka. Dwa, eleganckie gole strzelił Mateusz Marzec. W punktowanie przeciwnika włączyli się Marcin Kaczmarek i Przemysław Kita. Tak skutecznych grudziądzan publiczność w pomorskim mieście nie widziała dawno.
Cztery gole padły również w Chorzowie, gdzie Ruch zremisował 2:2 z GKS-em Bełchatów. To było spotkanie, po którym obie drużyny mają prawo do satysfakcji i niedosytu. Niebiescy nie potrafili utrzymać dwubramkowego prowadzenia. Z kolei Brunatnym nie udało się wykorzystać rzutu karnego. Strzał Bartłomieja Bartosiaka obronił Kamil Lech. Najskuteczniejszy spośród obecnych na murawie był Bartosz Biel, który zdobył obie bramki dla zespołu z Bełchatowa. W pięciu konfrontacjach Ruchu padło już 17 goli, co jak łatwo policzyć daje średnio ponad trzy na kolejkę.
5. seria gier zostanie dokończona w sobotę.
5. kolejka II ligi:
Olimpia Grudziądz - Skra Częstochowa 4:0 (1:0)
1:0 - Marcin Kaczmarek 11'
2:0 - Mateusz Marzec 47'
3:0 - Mateusz Marzec 52'
4:0 - Przemysław Kita 60'
Ruch Chorzów - GKS Bełchatów 2:2 (2:1)
1:0 - Artur Balicki 14'
2:0 - Mateusz Bogusz 19'
2:1 - Bartosz Biel 45'
2:2 - Bartosz Biel 73'
[multitable table=983 timetable=16703]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO Sofia Ennaoui w burzy polsko-polskiej. "Jestem sportowcem, do polityki się nie mieszam"