- Jakość ligi jest coraz gorsza. Jeśli spojrzę na transfery klubów Bundesligi, to najbardziej znaczącym piłkarzem, który przybył do Niemiec z zagranicy, jest Axel Witsel, nowy zawodnik Borussii Dortmund (został kupiony za 20 mln euro - przyp. red.). To bez wątpienia naprawdę dobry piłkarz, ale przychodzi z Tianjin Quanjian w Chinach i nigdy nie grał w topowej lidze europejskiej - pisze w felietonie na portalu t-online.de Stefan Effenberg.
35-krotny reprezentant Niemiec bije na alarm. Jego zdaniem dystans pomiędzy Bundesligą a innymi czołowymi ligami w Europie, np. Premier League, stale się powiększa. - Bundesliga obecnie nie jest atrakcyjna dla najlepszych piłkarzy - podsumowuje.
Effenberg pisze także o zbliżających się rozgrywkach w europejskich pucharach. I kreśli czarny scenariusz dla niemieckich ekip.
- Musimy być przygotowani na to, że znów zakończy się to katastrofą, a jedynie Bayern Monachium będzie nas godnie reprezentować w Europie. To zresztą jedyny klub, który rości sobie do tego prawa. Schalke, Dortmund czy Hoffenheim oświadczą, że będą chciały "przezimować" w Europie (czyli wyjść z grupy i walczyć na wiosnę w fazie pucharowej - przyp. red.). A to będzie trudne - podkreśla.
Zdaniem 50-latka w Bundeslidze ponownie bezkonkurencyjny będzie Bayern, choć tym razem nie zdobędzie tytułu z tak dużą przewagą jak w sezonie 2017/18 (21 pkt. nad Schalke 04). Effenberg spodziewa się, że za plecami monachijczyków rozgrywki zakończy Borussia Dortmund.
ZOBACZ WIDEO Piorunujący start Bayernu. Hat-trick Roberta Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]