Mecz z beniaminkiem z Orenburga nie był udany dla Lokomotiwu Moskwa. Mistrzowie Rosji przegrali 0:1. Był to jednocześnie drugi mecz w zespole Grzegorza Krychowiaka, który zagrał solidne zawody i przebywał na boisku przez pełne 90 minut. W przeciwieństwie do drugiego z Polaków w barwach klubu z Moskwy, Macieja Rybusa. Ten grał poniżej oczekiwań i został zmieniony w przerwie.
Krychowiak w 1 poł z Orenburgiem szukał gry i był aktywny, ale bez fajerwerków. Zanotował największą liczbę podań w zespole i największą liczbę celnych, wcale nie do tyłu :) Maciej Rybus niewidoczny, ale cała drużyna ma dziś ciężary.
— A.Stolarek (@arek_stolar) 12 sierpnia 2018
Mistrz Rosji przegrał na boisku beniaminka w Orenburgu 0-1. G. Krychowiak zagrał porządne 90 minut i wyróżnił się na tle drużyny. Sporo gry do przodu z jego strony, podania mijające formacje przeciwnika, mniej zaangażowany w odbiór niż zwykle i wyszło mu to raczej na dobre.
— A.Stolarek (@arek_stolar) 12 sierpnia 2018
Co prawda największy sportowy dziennik, "Sport-Express", nie odnotował wzmożonej aktywności piłkarza, ale trzeba przyznać, że na tle reszty zawodników pomocnik reprezentacji Polski wypadł nieźle. Choć w ostatniej minucie niedokładnym przerzutem zepsuł ostatnią akcję drużyny. Jego drużyna straciła jedyną bramkę meczu już w doliczonym czasie gry po błędzie Igora Denisowa, drugiego ze środkowych pomocników. Po trzech kolejkach Lokomotiw ma zaledwie 2 punkty i żadnej strzelonej bramki.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Piękne trafienie Roberta Lewandowskiego