Fortuna I liga: Puszcza wiceliderem, emocje w Niecieczy i trzy obronione rzuty karne

Newspix / Michał Stańczyk/Cyfrasport / Piłkarze Puszczy Niepołomice i Pogoni Szczecin przed pierwszym meczem 1/4 finału Pucharu Polski
Newspix / Michał Stańczyk/Cyfrasport / Piłkarze Puszczy Niepołomice i Pogoni Szczecin przed pierwszym meczem 1/4 finału Pucharu Polski

Puszcza Niepołomice przesunęła się na drugie miejsce w tabeli Fortuna I ligi dzięki zwycięstwu 2:0 z GKS-em 1962 Jastrzębie. Mecz w Niecieczy rozstrzygnął się w doliczonym czasie. Bramkarze trzech klubów obronili strzał z rzutu karnego.

Drużyna z Niepołomic wygrała drugi mecz z rzędu i sprawiła, że jej przeciwnik GKS 1962 Jastrzębie został czerwoną latarnią Fortuna I ligi. Już runda wiosenna poprzedniego sezonu była przeciętna w wykonaniu podopiecznych Jarosława Skrobacza. Nie wygląda na to, że latem odbudowali formę. Przed meczem z Puszczą Niepołomice beniaminek miał prawo myśleć o zapunktowaniu. Źle rozpoczął jednak obie połowy. Rozpędzona po wyjściu z szatni Puszcza zdobyła gole w 9. i w 46. minucie, a ich autorami byli Hubert Tomalski oraz Krzysztof Drzazga.

Nie dane jest kibicom Bruk-Betu Termaliki Nieciecza zobaczyć zwycięstwa podopiecznych Jacka Zielińskiego na własnym stadionie. Obiekt w polu kukurydzy rozgrabili na inaugurację sezonu piłkarze Bytovii Bytów, a w sobotę Słonie zremisowały tam 1:1 z ŁKS-em Łódź. To i tak szczęśliwe dla nich rozstrzygnięcie, ponieważ gola zdobyły w doliczonym czasie, grając w dziesięciu. Bohaterem Bruk-Betu został Vladislavs Gutkovskis, który dotychczas trafia do siatki w każdym spotkaniu po spadku z Lotto EkstraklasyKazimierz Moskal był o włos od triumfalnego powrotu do Niecieczy. Nie po raz pierwszy drużyna tego szkoleniowca straciła bramkę w ostatnich minutach meczu w podtarnowskiej miejscowości.

Warta Poznań czuje się coraz lepiej w Grodzisku Wielkopolskim. W sobotę beniaminek wygrał w mieście Dyskoboli 1:0 ze Stalą Mielec. Gola strzelił Krzysztof Biegański. Brawa należały się również bramkarzowi Adrianowi Lisowi, który obronił strzał z rzutu karnego Bartosza Nowaka. Stali nie wiedzie się najlepiej po zmianie trenera Zbigniewa Smółki na Artura Skowronka. Dotychczas wywalczyła trzy z dziewięciu możliwych punktów i jest w dolnej połowie tabeli.

W sobotę bramkarze obronili trzy strzały z rzutów karnych. Wspomniany już Lis wygrał pojedynek z Bartoszem Nowakiem, Miłosz Mleczko z Patrykiem Skóreckim z GKS-u 1962, a Marek Kozioł z Przemysławem Trytką z Chrobrego Głogów. Mecz podopiecznych Grzegorza Nicińskiego z Sandecją Nowy Sącz zakończył się bezbramkowym remisem. Spadkowicz ma dwa punkty po trzech kolejkach i nie może być z takiego początku sezonu zadowolony.

ZOBACZ WIDEO: Szlak na K2 naznaczony śmiercią. Andrzej Bargiel: Musiałem wspiąć się na wyżyny

Bardziej bramkostrzelni niż Bianconeri byli zawodnicy Stomilu Olsztyn, którzy wygrali 3:1 na stadionie Podbeskidzia Bielsko-Biała. Najlepiej bawił się w tej konfrontacji Grzegorz Lech. Doświadczony piłkarz zdobył gola i asystował przy dwóch trafieniach Piotra Głowackiego. Stomil zagrał dwa ostatnie mecze na wyjeździe i wywalczył cztery punkty. Z kolei Podbeskidzie nie zdobyło nawet "oczka" w dwóch występach u siebie.

3. kolejka Fortuna I ligi:

GKS 1962 Jastrzębie - Puszcza Niepołomice 0:2 (0:1)
0:1 - Hubert Tomalski 9'
0:2 - Krzysztof Drzazga 46'

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - ŁKS Łódź 1:1 (0:0)
0:1 - Jan Sobociński 56'
1:1 - Vladislavs Gutkovskis 90'

Warta Poznań - Stal Mielec 1:0 (1:0)
1:0 - Krzysztof Biegański 21'

Chrobry Głogów - Sandecja Nowy Sącz 0:0

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Stomil Olsztyn 1:3 (0:1)
0:1 - Grzegorz Lech 16'
1:1 - Bartosz Jaroch 50'
1:2 - Piotr Głowacki 63'
1:3 - Piotr Głowaci 67'

[multitable table=988 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: