Miroslav Covilo w czterech ostatnich sezonach był jednym z liderów Cracovii. Kiedy tylko był zdrowy, grał od pierwszego do ostatniego gwizdka. Zasłużył na miano jednego z najlepszych defensywnych pomocników Lotto Ekstraklasy, a do tego był bardzo skuteczny pod bramką przeciwnika - w 112 występach dla Pasów strzelił aż 21 goli. Do tego w minionym sezonie był kapitanem zespołu.
To wszystko sprawia, że zastąpienie Covilo jeden do jeden było niemal niemożliwe, ale klub z Kałuży 1 podjął próbę znalezienia wartościowego następcy Bośniaka. Jak zdradził trener Michał Probierz, Cracovia chciała pozyskać w miejsce Covilo m.in. Janusza Gola i Eugena Polanskiego.
- Rozmawialiśmy między innymi z Januszem Gol, którym nam odmówił, bo wybrał inny kierunek, ale zachował się bardzo w porządku. Dzwoniliśmy też do Eugena Polanski, ale też wybrał inny kierunek - przyznał trener Probierz.
Gol i Polanski od kilku tygodni są wolnymi zawodnikami. Pierwszy przez pięć ostatnich lat był związany z Amkarem Perm, ale rosyjski klub został zlikwidowany. Z kolei kontrakt Polanskiego z TSG 1899 Hoffenheim wygasł 30 czerwca i nie został przedłużony.
Z racji tego, że Cracovii nie udało się sprowadzić nikogo z czołówki listy życzeń, klub w ogóle zaniechał poszukiwań następcy Covilo. - Nie chcieliśmy brać nikogo, kogo nie znamy. Zostaniemy z tymi zawodnikami, których mamy. To będzie szansa dla Kanacha i dla Lusiusza - stwierdził trener Probierz.
Odejście Covilo nie byłoby wielkim problemem, gdyby nie fakt, że wciąż niedysponowany jest Damian Dąbrowski. Reprezentant Polski rehabilituje się po urazie kolana, którego doznał w marcu.
- Damian może wznowić treningi z piłką za około dwa miesiące - poinformował opiekun Pasów.
Przywrócony do pierwszej drużyny Cracovii został Mateusz Cetnarski. 30-latek w minionym sezonie był wypożyczony do Sandecji Nowy Sącz, a po powrocie do Krakowa trenował w skromnej grupie innych skreślonych przez trenera Probierza piłkarzy, do której należą Hubert Adamczyk, Adam Deja, Szymon Drewniak i Mateusz Szczepaniak.
- Na razie będzie z nami trenował. Dobrze pracował w drugiej grupie. Zgłosimy do rozgrywek i będzie brany pod uwagę - wyjaśnił trener Probierz.
ZOBACZ WIDEO Poznaj Marcina Żarneckiego, który podbił serca Chorwatów. Polskiego bohatera odwieźliśmy do domu