Lech Poznań znów dostarczył emocji. "W taki sposób buduje się coś wielkiego"

Newspix / Adam Jastrzębowski / Na zdjęciu: Ivan Djurdjević
Newspix / Adam Jastrzębowski / Na zdjęciu: Ivan Djurdjević

Lech Poznań po dogrywce, ale w pełni zasłużenie, pokonał Szachtior Soligorsk 3:1 i awansował do trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy. - Było dużo emocji, ale taki jest obecnie Lech - mówił z dumą o postawie swoich podopiecznych Ivan Djurdjević.

Szachtior Soligorsk był zespołem dużo słabszym od Lecha Poznań, ale w szczęśliwych okolicznościach zdołał doprowadzić do remisu, a w konsekwencji do dogrywki. Poznaniacy mieli mnóstwo sytuacji, aby już w pierwszych 45 minutach rozstrzygnąć losy awansu, ale zabrakło skuteczności i kropkę nad i postawili dopiero w dogrywce.

- Chciałem pogratulować Lechowi zwycięstwa. Jeden błąd w obronie sprawił, że straciliśmy bramkę. Potem staraliśmy się odrobić stratę, co nam się udało i doprowadziliśmy do dogrywki. Niestety w niej zabrakło nam sił. W pierwszej połowie niestety nie udało rozwiązać się nam problemu, który nazywał się Kostewycz. Było ustalone kto i co miał robić w tej strefie, ale dopiero w przerwie zwróciłem na to uwagę i była poprawa. Na przebieg meczu wpłynęły decyzje sędziego. Zawodnikom puściły nerwy i muszą o tym z nimi porozmawiać. Jedno jest pewne - wygrała drużyna silniejsza - przyznał trener Szachtiora, Siergiej Taszujew.

Ivan Djurdjević na konferencję prasową przyszedł ze zdartym gardłem. Serb mocno przeżywał to spotkanie, ale był bardzo zadowolony z postawy swoich zawodników i z optymizmem patrzy w przyszłość. - Znowu były emocje, ale pozytywne i na plus. W pierwszej połowie na początku było nerwowo. Ostatnio graliśmy bez kibiców, a w tym spotkaniu chcieliśmy udowodnić jak ważni dla nas są. Słowa uznania należą się fanom, którzy byli z nami. W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze i mogliśmy szybko zamknąć mecz, ale się nie udało . Takie rzeczy będą się czasami zdarzać. W taki sposób również buduje się coś wielkiego. Po przerwie graliśmy nerwowo. Mogliśmy dłużej utrzymywać się przy piłce. Lech potwierdził, że gra do końca i się nie poddaje. Było dużo emocji, ale taki jest obecnie Lech. W drużynie jest duża więź i mam nadzieję, że to zaprocentuje w przyszłości - ocenił mecz szkoleniowiec Lecha Poznań.

Kolejorz w III rundzie eliminacji do Ligi Europy zagra z KRC Genk.

ZOBACZ WIDEO Demolka! Girona FC nie miała litości dla Melbourne City [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: