- Byłem w zasadzie selekcjonerem reprezentacji Polski. Poczułem się, jakbym został zwolniony - mówił włoskim mediom Gianni De Biasi. Szkoleniowiec nie ukrywał zdenerwowania, bo był jednym z faworytów do objęcia funkcji selekcjonera reprezentacji Polski.
W programie "Maracana" na antenie włoskiego radia RMC zdradził kulisy niedoszłego angażu w Polsce. - Dwa lata temu byłem bliski pracy w kadrze Włoch, ale ktoś inny mnie wyprzedził. W czwartek praktycznie byłem selekcjonerem reprezentacji Polski i wtedy Zbigniew Boniek wybrał polskiego trenera. Poczułem się, jakby został zwolniony. Byłem rozczarowany. Wolałbym, aby osobiście dał mi znać, a nie przez gazety - dodał De Biasi.
Niedoszłemu selekcjonerowi odpowiedział prezes PZPN. Boniek w punktach przedstawił swoje argumenty.
- Gdybym nie wybrał Polaka, to Gianni miałby największe szanse. Wiedział o tym od początku i życzę mu powodzenia w dalszych wyzwaniach. Powodzenia przyjacielu - napisał Zbigniew Boniek na Twitterze.
Odpowiem:
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 15 lipca 2018
1 Gianni gdybym nie wybrał Polaka miałby największe szanse
2 Wiedział o tym od początku
3 Życzę Mu powodzenia w dalszych wyzwaniach.
4 Bocca al Lupo amico
Z włoskim szkoleniowcem skontaktowała się redakcja TVP Sport. De Biasi nie chciał jednak odnieść się do sprawy ewentualnej pracy dla reprezentacji Polski. - Przepraszam, ale nie chciałbym szerzej komentować całej sprawy. Jestem smutny, zły i rozczarowany, że nie zostałem selekcjonerem reprezentacji Polski. Życzę wam wszystkiego najlepszego w przyszłości - powiedział De Biasi.
Włoch poprzednio pracował w hiszpańskim Deportivo Alaves. W kontekście zatrudnienia go przez PZPN głośno było po udanym dla trenera Euro 2016. Wtedy prowadził reprezentację Albanii, z którą awansował na pierwszy w historii duży turniej. Pracował tam sześć lat.
Nowym selekcjonerem kadry został Jerzy Brzęczek. Decyzję tę zatwierdził zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej. 47-latek jest byłym kapitanem Biało-Czerwonych, a w swojej trenerskiej karierze trenował piłkarzy Rakowa Częstochowa, Lechii Gdańsk, GKS-u Katowice i Wisły Płock.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Nie Griezmann i nie Mbappe. Francuski dziennikarz wskazał najlepszego gracza swojej kadry