Słaba skuteczność KSZO, ale trzy punkty zostały w Ostrowcu - relacja z meczu KSZO Ostrowiec - ŁKS Łomża

Piłkarze ostrowieckiego KSZO po stracie punktów w ostatniej kolejce zmagań o mistrzostwo II ligi w Stróżach, spotkanie z ŁKS Łomża musieli rozstrzygnąć na własną korzyść. Tak też się stało, bo pomarańczowo-czarni pokonali na własnym stadionie gości 2:0. Wynik mógł być zdecydowanie wyższy, jednak podopieczni trenera Wiesława Wojno razili nieskutecznością.

Spotkanie z ŁKS Łomża od początku toczyło się pod dyktando piłkarzy KSZO, jednak ostrowczanie w wiadomy tylko sobie sposób przez długi czas nie mogli trafić do bramki rywala. W 6. minucie po dograniu Łukasza Matuszczyka do Huberta Robaszka pomocnik KSZO próbował wypracować sobie dogodną sytuację w polu karnym jednak w zamieszaniu wyprzedził go bramkarz gości wspomagany obrońcami. Chwilę później piłkę z rzutu rożnego w pole karne gości dograł Michał Pietrzak; ta przypadkowo trafiła do zaskoczonego Mikołaja Skórnickiego - odbija się od niego, ale pewnie złapał ją bramkarz. Mijała 10. minuta meczu gdy z lewej strony piłkę w pole karne Łomży dograł Matuszczyk, jednak strzał głową Adama Cieślińskiego przeszedł nad bramką przeciwnika. W odpowiedzi goście oddali pierwszy strzał na bramkę KSZO. Na uderzenie zdecydował się Mateusz Remiszewski, jednak piłkę pewnie wyłapał Rafał Kwapisz. W 13. minucie pomarańczowo-czarni mogli udokumentować swoją przewagę nad rywalami, jednak bezpośredni strzał z rzutu wolnego Matuszczyka trafił w poprzeczkę bramki Kamila Olsztyńskiego. Minutę później w dogodnej sytuacji znalazł się Robaszek, który po indywidualnej akcji lewą stroną zdecydował się na strzał, jednak piłka przeszła minimalnie obok bramki. W 24. minucie KSZO trafił do bramki rywala. Po dograniu w głębi pola do Cieślińskiego napastnik KSZO przedłużył piłkę do Krystiana Kanarskiego, który z najbliższej odległości strzelił gola, jednak sędzia dopatrzył się pozycji spalonej i nie uznał bramki. Dwie minuty później Łomża przedarła się pod pole karne KSZO. Piłkę z rzutu wolnego dograł Robert Cychol, jednak w zamieszaniu pod bramką strzał Cezarego Antolaka szczęśliwie wybronił Kwapisz wspólnie z obrońcami. Piłkarze KSZO nie mieli szczęścia w meczu: w 28. minucie za faul na Cieślińskim sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy - do jedenastki podszedł sam poszkodowany, jednak uderzył w poprzeczkę bramki łomżan i wynik nie uległ zmianie. W 42. minucie spotkania z rzutu wolnego w pole karne dośrodkował Pietrzak; piłkę przedłużył Łukasz Szymoniak, jednak ponownie poprzeczka uratowała zespół z Łomży od utraty gola. Dwie minuty później w doskonałej sytuacji znalazł się Cieśliński, jednak uderzenie napastnika KSZO wybronił bramkarz ŁKS. Tuż przez zakończeniem pierwszej połowy spotkania futbolówka w końcu znalazła się w bramce ekipy z Łomży. Bramkę dającą KSZO prowadzenie po zgraniu piłki przez Kanarskiego, z bliskiej odległości zdobył Pietrzak.

Na drugą połowę piłkarze KSZO wyszli już mniej spięci, jednak z zamiarem zaaplikowania młodym piłkarzom z Łomży kolejnych bramek. Jednak nie było to wcale takie proste, gdyż podopieczni trenera Wiesława Wojno razili nieskutecznością, mimo, że sytuacji mieli bardzo dużo. W 55. minucie strzał zza pola karnego Pietrzaka minął bramkę Olsztyńskiego. Sześć minut później po dograniu z prawej strony w pole karne Pietrzaka, minimalnie z piłką minął się Cieśliński. Po dograniu z rzutu wolnego Matuszczyka w pole karne główkował Michał Stachurski, jednak futbolówka nie znalazła drogi do bramki. W 69. minucie po kilku próbach zaatakowania bramki ŁKS-u na strzał zdecydował się Kanarski, jednak uderzenie było zbyt lekkie i golkiper gości bez problemu wyłapał piłkę. W 72. minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Cieśliński, jednak uderzył za lekko i golkiper wybronił futbolówkę. W 76. Minucie KSZO podwyższył swoje prowadzenie z ekipą z Łomży. Z rzutu wolnego w pole karne dośrodkował Pietrzak i piłkę z najbliższej odległości do bramki rywali posłał Skórnicki. Trzy minuty później mocne uderzenie Cieślińskiego obronił Olsztyński. W 81. minucie spotkania na placu gry pojawił się Daniel Dybiec, dla którego był to oficjalny debiut w II lidze. Minutę przez zakończeniem regulaminowego czasu gry z prawej strony w pole karne ŁKS-u dograł Adrian Frańczak, ale uderzenie Cieślińskiego kapitalnie wybronił bramkarz gości. Kilka minut później sędzia zakończył spotkanie.

KSZO zainkasował trzy punkty ze zdecydowanie słabszym rywalem strzelając tylko dwie bramki, jednak jak mówi stare przysłowie "Zwycięzców się nie sądzi". W sytuacji KSZO rzeczywiście najważniejsze są trzy punkty, które podopiecznym trenera Wojno nadal zapewniają możliwość walki o awans do I ligi.

KSZO Ostrowiec Św. - ŁKS Łomża 2:0 (1:0)

1:0 - Pietrzak 45'

2:0 - Skórnicki 76'

Składy:

KSZO: Kwapisz - Stachurski, Szymoniak, Skórnicki, Matuszczyk, Robaszek, Kundra (70' Frańczak), Pietrzak (87' Mikołajek), Rębowski (81' Dybiec), Kanarski, Cieśliński.

ŁKS: Olsztyński - Dembski, Urban, Tarnowski, Cychol, Walendziewski, Sowa, Trzaska, Antolak, Remiszewski (67' Brzozowski), Laskowski (92' Lipiński).

Żółte kartki: Urban, Trzaska (ŁKS) oraz Kundra (KSZO).

Sędzia: Artur Lewandowski (Małopolski ZPN).

Widzów: 2 000.

Fotorelacja: KSZO Ostrowiec Św. - ŁKS Łomża 2:0 - foto.sportowefakty.pl

Komentarze (0)