Gareth Bale rozpoczął finał Ligi Mistrzów na ławce rezerwowych. Zawodnik Realu Madryt pojawił się na boisku w drugiej połowie przy stanie 1:1 i po chwili zdobył cudownego gola strzałem z przewrotki. - Taka bramka w finale Ligi Mistrzów to największe wyróżnienie świata - skomentował Walijczyk zaraz po meczu w "Canal+".
Skrzydłowy Królewskich został absolutnym bohaterem wieczoru w Kijowie. 28-latek nie poprzestał na jednym trafieniu i uderzeniem z dystansu w 82. minucie ustalił rezultat pojedynku.
- Byłem rozczarowany, że zacząłem na ławce. Żałuję, że nie mogłem zagrać od początku, ale futbol to nie tylko jedenastu piłkarzy rozpoczynających mecz. Chciałem dać z siebie wszystko po wejściu na boisko. Cieszę się, że to się udało i wygraliśmy mecz - dodał piłkarz pochodzący z Wysp Brytyjskich.
ZOBACZ WIDEO Ambitne plany reprezentacji. Rozegrają mecz z udziałem systemu VAR