Patryk Jaki odpowiedział krytykom. "Gdy wygram wybory, traktowanie Legii się zmieni"

PAP / Adam Guz / Na zdjęciu: Patryk Jaki
PAP / Adam Guz / Na zdjęciu: Patryk Jaki

Patryk Jaki na briefingu prasowym przemawiał z szalikiem Legii Warszawa na szyi. Szybko wytknięto mu, że jest kibicem Odry Opole i krytykowano go za występ z barwami mistrzów Polski. Polityk postanowił odpowiedzieć krytykom.

W maju zeszłego roku Patryk Jaki na swoim profilu na Twitterze cieszył się z awansu Odry Opole do Nice I ligi. Kiedy został kandydatem Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy, postanowił zaangażować się w pomoc Legii Warszawa, dzięki czemu ma zyskać głosy kibiców mistrzów Polski.

Jaki odpowiedział swoim krytykom właśnie na Twitterze. - Dla mnie zawsze najważniejszym klubem, który również miałem zaszczyt reprezentować będzie Odra Opole. I wierzę, że tak jak pomogłem Odrze (każdy może sprawdzić) - mogę pomóc również Legii. Niektórzy "dziennikarze" tak bardzo zaangażowali się w podlizywanie PO, że nawet nie pozwalają mi jako kibicowi Odry - trzymać kciuki za Legię i obiecać jej pomoc. Żenada - napisał polityk Zjednoczonej Prawicy.

Kandydat na prezydenta Warszawy chce pomóc Legii w sprawie gruntów. Ma też pomysł na cały stołeczny sport, a briefing prasowy pod stadionem mistrzów Polski miał pomóc w przedstawieniu pierwszego punktu z listy Jakiego. - Obiecuję, że jeśli wygram - Łazienkowska 3 uzyska prawdziwą pomoc miasta - dodał Jaki.

- Chcę pomóc całemu warszawskiemu sportowi. Dziś tylko pierwsza odsłona tj. obietnica dot. niewykorzystanych gruntów. Będą kolejne punkty. Choć oczywiście piłka była zawsze najbliższa memu sercu - stwierdził polityk.

Internauci już z niego żartują. Zarzucają mu, że wykorzystuje Legię do kampanii wyborczej i przypominają, że już w innych sprawach zmieniał swój światopogląd.

Jaki przed laty pomógł Odrze Opole wyjść na prostą. Pomógł namówić Grupę Azoty do inwestycji w klub. - To jest najcenniejsza bramka, jaką strzeliłem w życiu dla Odry Opole. Lata stabilności finansowej to jest najcenniejsze co można mieć w sporcie. A to powoduje, że piłkarze nie muszą się martwić o wypłaty, ale mogą skoncentrować się na grze i na promocji naszego miasta - mówił Jaki.

Polityk Zjednoczonej Prawicy od małego dopingował Odrę. Sam przyznał, że jako młody chłopak podawał piłki na meczach, grał i strzelał bramki w zespołach trampkarzy, młodzików i juniorów. Piłkarskiej kariery nie zrobił, ale klub nadal ma w sercu. Teraz chce pomagać warszawskiej Legii.

Co prawda nie musi pomagać w ratowaniu klubu, ale chce zaangażować się w odzyskanie gruntów. - Hanna Gronkiewicz-Waltz kilka lat nie potrafi podjąć prostej decyzji, aby przekazać zaniedbany teren obok Łazienkowskiej 3 na rozbudowę m.in. boisk dla dzieci. Legia sama chce wszystko sfinansować. Gronkiewicz-Waltz woli "krzaki" zamiast sportu dzieci. Obiecuje, że takie traktowanie dumy stolicy się zmieni - dodał Jaki.

ZOBACZ WIDEO Odrodzenie Paris Saint-Germain. Cavani na ratunek [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: