30 marca w Ostrołęce rozegrano derbowe starcie pomiędzy rezerwami Korony i ekipą Narwi. Obie drużyny walczą o awans do Klasy A. Ich pojedynek zakończył się wygraną Narwi 1:0, która objęła prowadzenie w tabeli. Mecz ten sprawił jednak, że ostrołęcka policja bardziej zainteresowała się zabezpieczaniem piłkarskich spotkań. Wszystko przez race odpalone przez kibiców.
Na zeszłotygodniowy pojedynek Narwi z ULKS Ołdaki wysłano kilkunastu funkcjonariuszy. Kamery ustawione na stadionie miały rejestrować wszelkie wykroczenia, a następnie być dowodem w sprawie o ukaranie. Policjanci gorliwie pilnowali porządku. Jak informuje rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce, prawo złamało sześć osób.
- W związku z tym funkcjonariusze zmuszeni byli podjąć w stosunku do nich interwencję. Wobec osób, które popełniły wykroczenia zostały sporządzone wnioski o ukaranie do sądu. Jednocześnie informujemy, że ostrołęccy policjanci za każdym razem będą reagowali stanowczo na łamanie prawa, m.in. podczas imprez sportowych - powiedział Tomasz Żerański portalowi eostroleka.pl.
Narew Ostrołęka wygrała z ULKS Ołdaki 9:2. Jednak nie wszyscy piłkarze zwycięskiego zespołu mieli powody do radości. Dwóch z nich... ukaranych zostało mandatami za wulgaryzmy. Wobec jednego z nich jest prowadzone dalsze postępowanie dotyczące dwukrotnego użycia nieparlamentarnych słów. Klub zapewnił ochronę prawną swojemu piłkarzowi.
ZOBACZ WIDEO Ronaldo znów trafił. Atletico nie dało się ograć w derbach [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]