Kibicom Barcelony wciąż trudno zrozumieć to, co zobaczyli we wtorkowy wieczór na Stadio Olimpico. Drużyna z Camp Nou była jedynie tłem dla graczy Romy, którzy wyszarpali zwycięstwo 3:0 i awansowali do półfinału Ligi Mistrzów.
Postawa zespołu gości była trudna do zrozumienia, ponieważ przez niemal 90 minut byli zdecydowanie gorsi od rywali i długimi okresami nie potrafili utrzymać się przy piłce, nie wspominając o tworzeniu podbramkowych sytuacji. Trudno się dziwić krytyce wobec Ernesto Valverde, który pierwszą zmianę przeprowadził dopiero w końcówce meczu.
Właśnie o to do szkoleniowca pretensje miał mieć Lionel Messi. Jak poinformowano w programie "El Chiringuito", po meczu w Rzymie doszło do starcia między Argentyńczykiem a trenerem Barcelony.
Już w szatni Messi miał zaatakować szkoleniowca i oskarżyć go o brak reakcji na boiskowe wydarzenia a także o zastosowanie złej taktyki. Messiego wsparł ponoć Gerard Pique, a reszta drużyny postanowiła zareagować milczeniem.
Zastanawiające, czy zdarzenie będzie miało wpływ na postawę zespołu w końcówce sezonu. Barcelonę czeka jeszcze m.in. finał Pucharu Króla oraz liga, w której muszą zachować przewagę nad rywalami, jeśli chcą wywalczyć mistrzostwo Hiszpanii.
ZOBACZ WIDEO Geniusz Messiego dał zwycięstwo FC Barcelona z CD Leganes, Suarez pudłował [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]