Znakomita seria Cristiano Ronaldo w meczach z Juventusem Turyn rozpoczęła się w fazie grupowej Ligi Mistrzów w sezonie 2013/2014. CR 7 strzelił wówczas Starej Damie trzy gole.
Ostatni pojedynek obu drużyn to oczywiście ubiegłoroczny finał Champions League, w którym Real Madryt pokonał rywali 3:1. Portugalczyk stanął na wysokości zadania i ponownie zdobył dwa gole. W 20. minucie otworzył wynik spotkania, a w 60. podwyższył prowadzenie Realu. Łącznie w starciach z obecnym mistrzem Włoch ma już 7 bramek w 5 meczach.
Finał LM w 2017 roku był wyjątkowy dla Królewskich. Drużyna Zinedine'a Zidane'a przeszła wówczas do historii. Los Blancos jako pierwsza drużyna obroniła tytuł mistrzowski w elitarnych rozgrywkach.
Łączny bilans 33-latka w Champions League jest znakomity. Strzelił już 117 bramek, a drugi Leo Messi traci do niego 17 goli. W obecnej edycji LM w 8 spotkaniach zaliczył natomiast 12 trafień. Co ciekawe, w tych rozgrywkach zanotował także serię dziewięciu meczów z rzędu z golem.
We wtorek Juventus może zrewanżować się za porażkę w Cardiff. Trener Massimiliano Allegri nie zastosuje żadnej specjalnej taktyki na Ronaldo. Na przedmeczowej konferencji prasowej docenił jednak jego wielką przemianę.
- Nie ma na niego żadnej taktyki, musisz mieć po prostu dobrych obrońców. Trzeba mu pogratulować, bo w wieku 30 lat zmienił swój sposób gry. Stał się niesamowitym środkowym napastnikiem, jest wyjątkowy - analizował trener Starej Damy.
Pierwszy ćwierćfinałowy mecz Juventusu z Realem Madryt we wtorek 3 kwietnia o godz. 20:45.
ZOBACZ WIDEO Real Madryt nie chciał się wysilać. Wygrana 3:0 nie przyszła mu jednak łatwo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]