Reprezentacja Kolumbii na około dwa i pół miesiąca przed rozpoczęciem tegorocznego mundialu pokonała w Paryżu Francję (3:2), wysyłając tym samym sygnał, że Polskę w fazie grupowej mistrzostw świata czeka trudne zadanie. Z drugiej strony gwiazdy zespołu z Ameryki Południowej tonują nastroje po sensacyjnej wygranej.
- Nawet po takim meczu jak z Francją nie wydaje mi się, żeby coś się zmieniło i żebyśmy byli faworytami na mundialu - przyznaje w rozmowie z "eurosport.interia.pl" Radamel Falcao.
Klubowy partner Kamila Glika docenia klasę reprezentacji Polski. Nie tylko ze względu na obecność swojego kolegi z AS Monaco. - Polska jest mocna w każdej formacji, między innymi w obronie, w której czołowym zawodnikiem jest Kamil Glik. Ale
polski zespół ma też świetnego napastnika, rewelacyjnego strzelca - Roberta Lewandowskiego. Będziemy musieli być bardzo uważni - uważa napastnik reprezentacji Kolumbii.
Biało-Czerwoni z Kolumbią zmierzą się 24 czerwca. Dla zespołu prowadzonego przez Adama Nawałkę będzie to drugie spotkanie na mundialu 2018. - Polska ma silną drużynę, dobrze przygotowaną taktycznie. Żeby z wami wygrać, trzeba będzie zaprezentować naprawdę wysoki poziom - zaznacza James Rodriguez, klubowy kolega Roberta Lewandowskiego.
Oprócz reprezentacji Kolumbii, Polacy w fazie grupowej mistrzostw świata z Rosji zagrają także z Senegalem i Japonią.
ZOBACZ WIDEO Kamil Glik: Nie poradziliśmy sobie ze zmianą taktyczną Koreańczyków