Przyszłość Bartosza Bereszyńskiego zależna jest od decyzji Interu Mediolan dotyczącej pozyskania Joao Cancelo. 23-letni Portugalczyk jest wypożyczony z Valencia CF do końca sezonu. Jest pewnym punktem zespołu, lecz zarówno działacze, jak i sam piłkarz zastanawiają się, czy przedłużyć współpracę.
Pozyskanie Cancelo może kosztować Inter nawet blisko 40 milionów euro. Dlatego władze włoskiego klubu dyskutują, czy nie lepiej tak duże pieniądze przeznaczyć na inwestycję w innych graczy. Do tego sam piłkarz nie jest do końca przekonany o tym, czy chce kontynuować swoją karierę we Włoszech. To szansa dla Bereszyńskiego.
Jak donosi dziś @tuttosport Jeśli Inter nie zdecyduje się na wykup Joao Cancelo z Valencii, może spróbować sprowadzić z Sampdorii Bartosza Bereszyńskiego #włoskarobota
— Piotr Dumanowski (@PDumanowski) 15 marca 2018
Jak w swoim czwartkowym wydaniu informuje włoski "Tuttosport", jeśli Inter nie zdecyduje się na pozyskanie Cancelo, to wtedy do mediolańskiego klubu może trafić właśnie 25-letni obrońca reprezentacji Polski.
Bereszyński od stycznia zeszłego roku jest zawodnikiem Sampdorii Genua. Jest pewnym punktem tego zespołu i rozegrał w jego barwach 36 meczów. Swoją grą zwrócił uwagę nie tylko skautów Interu Mediolan. Nie jest wykluczone, że latem zmieni pracodawcę, a Sampdoria zarobi na nim sporo pieniędzy. Dodajmy, że do Włoch trafił za 2 miliony euro.
ZOBACZ WIDEO Milan nagrodzony za grę do końca. Ogromne pudło Zukanovicia [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]