Kolejny popis Adriana Mierzejewskiego! Polak znów został bohaterem derbów Sydney

Getty Images / Mark Kolbe / Na zdjęciu: Adrian Mierzejewski
Getty Images / Mark Kolbe / Na zdjęciu: Adrian Mierzejewski

W niedzielnym meczu 21. kolejki Hyundai A-League Sydney FC Adriana Mierzejewskiego pokonał w derbowym pojedynku Western Sydney Wanderers FC 3:1, a dwie bramki dla mistrzów zdobył właśnie Polak.

W tym artykule dowiesz się o:

Od 10. minuty zespół Sydney FC przegrywał 0:1 po golu Oriola Riery, ale tuż przed przerwą kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego wynik meczu wyrównał Adrian Mierzejewski. 41-krotny reprezentant Polski pokonał bramkarza rywali strzałem z ok. 25 metrów, a nim piłka wpadła do siatki, to odbiła się jeszcze od poprzeczki, dodając urody trafieniu olsztynianina.

Na tym Polak jednak nie poprzestał i na początku drugiej połowy dał swojej drużynie prowadzenie. Tym razem zaskoczył golkipera rywali uderzeniem prosto z powietrza z linii pola karnego. Mistrzowie Australii nie roztrwonili przewagi, a w 73. minucie ich zwycięstwo przypieczętował Bobo.

Co ciekawe, Mierzejewski został bohaterem derbów Sydney po raz drugi w sezonie. W poprzednich, rozegranych 9 grudnia minionego roku w ramach 10. kolejki też ustrzelił dublet, a jedną z bramek również zdobył uderzeniem z rzutu wolnego.

Po derbowym popisie licznik ligowych trafień Mierzejewskiego wskazuje już 12, a do tego jego dorobek w australijskiej ekstraklasie uzupełnia sześć asyst. 31-latek ma udział w bramce swojego zespołu co 78 rozegranych minut i jest wiceliderem klasyfikacji kanadyjskiej Hyundai A-League - większy udział w zdobyczy bramkowej ma jedynie Bobo (21+5). Ponadto Mierzejewski strzelił też gola i zanotował dwie asysty w trzech meczach Pucharu Australii.

Drużyna Mierzejewskiego jest zdecydowanym liderem Hyundai A-League. Po 21 kolejkach Sydney FC ma na koncie 52 punkty, co daje mu 11 "oczek" przewagi nad nad drugim zespołem w tabeli. Zespół Polaka jest krok od zdobycia mistrzostwa Australii po raz trzeci z rzędu.

Mierzejewski robi w A-League wszystko, by zwrócić na siebie uwagę Adama Nawałki. U obecnego selekcjonera reprezentacji Polski lewonożny pomocnik zagrał tylko raz - w jego debiucie. Od listopada 2013 roku nie dostał już ani jednego powołania, choć w tym czasie błyszczał w lidze tureckiej, saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a od blisko pół roku jest jedną z największych gwiazd australijskiej Hyundai A-League i liderem mistrza Australii - Sydney FC.

Sydney FC - Western Sydney Wanderers FC 3:1 (1:1)
0:1 - Riera 10'
1:1 - Mierzejewski 42'
2:1 - Mierzejewski 55'
3:1 - Bobo 73'

ZOBACZ WIDEO Bayern bez rekordu, "Lewy" bez gola w jubileuszu. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (3)
avatar
JacekSilesia
26.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sydney FC nie jest o krok od mistrzostwa bo w Australii jest faza Play-off. Raczej o krok (czy też pewne) awansu do półfinału 
avatar
Maciej Paluch
25.02.2018
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Super Adrian . Normalny i dobry trener by cię powołał do reprezentacji ale my mamy trenerzynę Nawałkę , który woli bardziej powoływać piłkarzyny jak Peszko. 
avatar
Arahs
25.02.2018
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Jak dla mnie powinien dostać szansę w marcowych meczach. W końcu jeśli chodzi o środek pola, nikomu poza Zielińskim się nie układa.