Kosta Runjaić nie musi studzić głów w Pogoni Szczecin

Agencja Gazeta / Jan Rusek / Na zdjęciu: Kosta Runjaić
Agencja Gazeta / Jan Rusek / Na zdjęciu: Kosta Runjaić

Biorąc pod uwagę okres od początku grudnia Pogoń Szczecin jest trzecią siłą Lotto Ekstraklasy. - Nie ma żadnego powodu do euforii - podkreśla trener Kosta Runjaić przed meczem z Lechem Poznań.

W poprzednim tygodniu Pogoń Szczecin opuściła ostatnie miejsce w Lotto Ekstraklasie. Drużyna Kosty Runjaicia zwyciężyła 4:1 Sandecję Nowy Sącz i przeskoczyła w tabeli Piasta Gliwice. Przed nią szansa na ewakuację ze strefy spadkowej. Warunkiem jest zapunktowanie na stadionie Lecha Poznań, gdzie Kolejorz powinien zawiesić szczecinianom poprzeczkę wyżej niż beniaminek.

- Będzie trudno - mówi Runjaić. - Wygraliśmy poprzedni mecz wysoko, ale musimy się jeszcze poprawić w porównaniu z nim. Lech ma nad nami przewagę. Żeby się o tym przekonać wystarczy zobaczyć tabelę. Nie przegrał jeszcze meczu ligowego u siebie, walczy o mistrzostwo Polski, będzie się dla niego liczyć tylko zwycięstwo. Szykuje się interesujący mecz drużyn będących pod presją. Okażemy Lechowi szacunek, a z drugiej strony przeciwstawimy mu ambicję oraz pomysł na grę.

Biorąc pod uwagę okres od początku grudnia Pogoń jest trzecią siłą Lotto Ekstraklasy. W czterech ostatnich kolejkach zdobyła najwięcej punktów, a od zwycięstwa do zwycięstwa kroczyła również w okresie przygotowań. W takiej formie jest mocnym kandydatem do utrzymania, ale nie może nagle zahamować.

- Walka trwa, odrobiliśmy tylko część strat do drużyn ze środka tabeli. Nie ma żadnego powodu do euforii - podkreśla trener. - Z Sandecją zagraliśmy dobrze, ale nie perfekcyjnie i każdy piłkarz ma tego świadomość. Możemy wydobyć jeszcze posiadane rezerwy pod warunkiem, że będziemy ciężko pracować. Z meczu na mecz chcemy się poprawiać i iść w górę tabeli.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski był w odpowiednim miejscu i czasie - skrót meczu Bayern - Schalke [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

W Poznaniu trener Pogoni spotka się z Nenadem Bjelicą. Szkoleniowiec Lecha również ma chorwackie korzenie i był związany z Niemcami. Runjaić trenował 1.FC Kaiserslautern, natomiast Bjelica był piłkarzem tego klubu. - Nie znamy się osobiście, ale rozmawialiśmy telefonicznie zanim przyjechałem do Szczecina podpisać kontrakt. Dyskutowaliśmy o ekstraklasie, o Pogoni i to pomogło mi podjąć decyzję - wspomina Niemiec.

Runjaić cieszy się z dobrej sytuacji kadrowej przed wyjazdem do Poznania. Po pauzie powraca Marcin Listkowski, a drobne urazy nie przeszkadzają w przygotowaniach do meczu. - Jarek Fojut doznał kontuzji w meczu z Sandecją, ale tak naprawdę już w niedzielę chciał z nami trenować. Nie było to więc nic poważnego i w Poznaniu powinien być z nami - raportuje trener.

- Wiem, że mecz z Lechem ma duże znaczenie dla kibiców Pogoni. Koncentrujemy się na naszej pracy, ponieważ w taki sposób możemy zapewnić fanom, którzy przyjadą do Poznania, dobry wynik i widowisko - dodaje Runjaić.

Pojedynek przy Bułgarskiej rozpocznie się w niedzielę o godzinie 18.

Komentarze (0)