Operacja odbyła się w piątek, a przeprowadził ją we Włoszech prof. Pier Paolo Mariani, który wcześniej leczył m. in. Arkadiusza Milika.
"Maki" nabawił się poważnego urazu podczas niedzielnego pojedynku z Cracovią (1:0). W pierwszej połowie potknął się na piłce, skręcił staw kolanowy i zerwał dwa więzadła: poboczne strzałkowe oraz krzyżowe przednie.
Sztab medyczny Kolejorza bardzo szybko podjął decyzję o zabiegu. W czwartek piłkarz udał się na Półwysep Apeniński i na razie pozostanie w klinice Villa Stuart. Do Poznania ma powrócić we wtorek, a następnie rozpocznie rehabilitację. Obejmie ona krótki okres chodzenia o kulach, później ćwiczenia ruchowe, wzmacnianie nogi i na końcu dynamikę. Przerwa w grze reprezentanta Polski potrwa co najmniej pół roku.
Maki czuje się bardzo dobrze! Mówi, że już zaraz zaczyna rehabilitacje;) koniec relacji live#TrzymajSieMaki pic.twitter.com/WX4kzwvWwM
— Wojciech Tabiszewski (@__Tabi_) 15 grudnia 2017
ZOBACZ WIDEO Brutalna prawda o polskiej kadrze. Duński trener sprowokował Adama Nawałkę
[color=#000000]
[/color]