Lech Poznań przełamał się z Wisłą Płock. "To ważne dla naszej mentalności"

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań

Lech Poznań po niespełna dwóch miesiącach znów odniósł zwycięstwo. Wygrał z Wisłą Płock 2:1, ale goście zagrali dobre spotkanie. O porażce zadecydował prosty błąd indywidualny.

Wisła Płock przegrała czwarty mecz z rzędu. Podopieczni Jerzego Brzęczka  przez dużą część spotkania byli jednak równorzędnym rywalem dla Lecha Poznań, więc trener płocczan miał czego żałować. - Powtarza się scenariusz z naszych ostatnich meczów. Myślę, że zagraliśmy dobre spotkanie, ale dwie bramki strzeliliśmy sobie sami, co spowodowało, że z Poznania wracamy bez punktów. Na trudnym terenie, z wymagającą drużyną spisywaliśmy się dobrze. Dobra gra jednak nie wystarcza. Potrzebujemy pozytywnego bodźca, bo zawodnicy zdają sobie sprawę, że grają dobrze w piłkę, ale pierwszy błąd jest karany bramką. Dziękuję chłopakom za walkę i gratuluję Lechowi - mówił po meczu Jerzy Brzęczek.

Dla Lecha było to pierwsze zwycięstwo od 1 października. W ostatnich pięciu kolejkach lechici zdobyli tylko cztery punkty. - Gratuluję drużynie zwycięstwa po dwóch miesiącach. To ważne dla naszej mentalności. Cały czas dobrze pracujemy, ale nie było tego widać w zdobytych punktach. Wygraliśmy zasłużenie. W pierwszej połowie dominowaliśmy i mieliśmy groźne okazje. W drugiej połowie chcieliśmy utrzymać wynik. Po przerwie nie zrobiliśmy za dużo w ofensywie, ale rywal nie miał właściwie żadnej szansy. To był pierwszy krok, pozostały cztery mecze i musimy dalej pracować - ocenił spotkanie z Wisłą Płock Nenad Bjelica, trener Kolejorza.

Dzięki zwycięstwu Lech Poznań zmniejszył stratę do lidera Lotto Ekstraklasy do czterech punktów.

ZOBACZ WIDEO: Remis w starciu beniaminków. Zobacz skrót meczu Hannover 96 - Vfb Stuttgart [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)