Do sytuacji doszło w 37. minucie. Wtedy to Niklas Suele próbował powstrzymać atakującego rywala, ale zrobił to w nieprzepisowy sposób. Gracz Bayernu Monachium dotknął piłkę ręką, a arbiter nie miał wątpliwości: rzut karny. Sytuację analizowano w studiu w Kolonii, gdzie sędziowie sprawdzają za pomocą systemu VAR prawidłowość podjętych decyzji. Tam również stwierdzono, że Suele złamał przepisy.
Rzut karny wykorzystał Thorgan Hazard, choć miał sporo szczęścia. Belgijski piłkarz uderzył w lewy róg, a jego intencje wyczuł Sven Ulreich. Piłka przełamała jednak rękę bramkarza Bayernu i wpadła do siatki.
O pracy arbitra w ostrych słowach wypowiedział się Suele. - Niedorzeczna decyzja - powiedział piłkarz w pomeczowej rozmowie ze "Sky Sports". - Ledwo dotknąłem piłkę palcem. W takim ważnym meczu nie powinno za to być karnego - dodał obrońca mistrzów Niemiec.
Bayern przegrał z Borussią M'gladbach 1:2. Jedyną bramkę dla Bawarczyków zdobył Arturo Vidal. Mimo porażki monachijczycy utrzymali pozycję lidera Bundesligi, ale ich przewaga nad RB Lipsk stopniała do trzech "oczek".
ZOBACZ WIDEO Tomasz Loska: Miałem dzień konia