Real Madryt kusi Neymara. Sergio Ramos: Przyjąłbym go z otwartymi ramionami

PAP/EPA / EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: Neymar w barwach Paris Saint-Germain
PAP/EPA / EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: Neymar w barwach Paris Saint-Germain

Hiszpańskie media od kilku dni spekulują, że Real Madryt zagiął parol na Neymara. Teraz oliwy do ognia dolał kapitan Królewskich, Sergio Ramos, który wręcz zaprosił byłego gwiazdora Barcelony na Santiago Bernabeu.

- Chcę w Realu najlepszych, a Neymar oczywiście jest jednym z nich. Może po odejściu do PSG byłoby mu o to łatwiej, niż przechodząc bezpośrednio z Barcelony do Realu? - zastanawiał się kapitan Królewskich na antenie radia "Cadena SER".

- To są indywidualne decyzje. W piłce nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Jest wiele zwrotów akcji. Jeśli będzie chciał do nas przyjść, to czekam na niego z otwartymi ramionami - zapewnił obrońca Ramos.

W lipcu Neymar wbił nóż prosto w serce kibiców Barcelony, zamieniając Dumę Katalonii na Paris Saint-Germain. Hiszpański klub nie chciał tracić jednego ze swoich najlepszych zawodników, ale skuszony petrodolarami Brazylijczyk uparł się na odejście z Barcy i paryżanie aktywowali opiewającą na 222 mln euro klauzulę wykupu zawodnika.

Na Parc des Princes Neymar z miejsca stał się gwiazdą numer jeden, a w Barcelonie nie mógłby się cieszyć takim statusem, dopóki na Camp Nou występuje Lionel Messi. 25-latek świetnie wprowadził się do zespołu Unaia Emery'ego, bo po 12 występach ma na koncie 11 bramek i 9 asyst, ale francuskie i hiszpańskie informują od kilku dni, że Brazylijczyk żałuje przenosin do PSG.

ZOBACZ WIDEO Jakub Błaszczykowski: Życzymy Robertowi szybkiego powrotu do zdrowia

Według "Mundo Deportivo", Real chce wykorzystać niezadowolenie Neymara i przy najbliższej okazji Królewscy zamierzają ściągnąć byłą gwiazdę Barcelony do Madrytu. Mało tego, dziennik podał, że plan stołecznego klubu wszedł już w fazę realizacji.

25-latek nie byłby pierwszym w historii zawodnikiem, który po opuszczeniu Camp Nou wrócił do Hiszpanii, by związać się z Realem. W 2002 roku bohaterem takiego transferu był m.in. Ronaldo. Z kolei Barcelonę bezpośrednio na Madryt zamieniali m.in. Bernd Schuster czy Luis Figo.

Źródło artykułu: