Stomil Olsztyn i Wigry Suwałki zdobyły dotychczas po 16 punktów. Detale decydują o tym, że podopieczni Tomasza Asenskiego są na lokacie barażowej, a półfinalista poprzedniej edycji Pucharu Polski w strefie spadkowej. Bezpośredni mecz to nie tylko prestiżowa rozgrywka o panowanie w regionie. Może też zdecydować, który klub będzie zimować na miejscu zagrożonym degradacją.
Stomil Olsztyn to drużyna, u której widać największą dysproporcję między wynikami u siebie i na wyjeździe. W Olsztynie zdobył dotychczas 15 "oczek", a poza nim punkt. Poprzedni mecz w Sosnowcu przegrał 1:5. Szczęśliwie dla siebie olsztynianie wracają na Piłsudskiego.
- Nie da się wytłumaczyć, co wydarzyło się w Sosnowcu. Za drugą połowę pozostało mi tylko przeprosić kibiców. Przejechali tyle kilometrów, żeby nas wspierać, a zagraliśmy tak beznadziejnie - mówił Asensky i przed starciem z Wigrami miał za zadanie podnieść podopiecznych na duchu.
Także niepokonane od trzech kolejek Wigry były blisko porażki w poprzedniej kolejce. Drużynę Artura Skowronka uratował Laurentiu Iorga uderzeniem z rzutu karnego na 2:2 w doliczonym czasie meczu z Drutekem-Bytovią. Na Rumuna trzeba coraz bardziej uważać. W październiku strzelił trzy gole. W kadrze Skowronka są ponadto dwaj byli piłkarze Stomilu, czyli Rafał Remisz i Radosław Bukacki.
ZOBACZ WIDEO River Plate i Grêmio o krok od finału Copa Libertadores!
[color=#000000]
[/color]
- Na pewno mecz w Olsztynie będzie czymś wyjątkowym. Pochodzę z tego miasta i wiele zawdzięczam Stomilowi. Fajnie będzie zagrać przed olsztyńską publicznością. Sentymentów na boisku jednak nie będzie i dam z siebie sto procent. Możemy z trudnego terenu przywieźć komplet punktów - cytuje Remisza oficjalna strona Wigier.
Do pojedynku klubów z jednego regionu dojdzie również w Tychach. GKS podejmie imiennika z Katowic. Jedenastka z Bukowej czuje drgawki na myśl o słowie derby. W niedzielę przegrała 1:2 z Ruchem Chorzów i przerwała marsz w górę tabeli. Z kolei Trójkolorowi postarają się o pierwsze zwycięstwo po zmianie trenera Jurija Szatałowa na Ryszarda Tarasiewicza. Jeżeli wykonają zadanie, wyprzedzą katowiczan.
Tydzień nie jest radosny dla przedstawicieli Nice I ligi w Pucharze Polski. Nie zanosi się, by któryś zdołał awansować do półfinału. Chojniczanka przegrała u siebie 1:3 z Górnikiem Zabrze, Drutex-Bytovia 1:3 z Legią Warszawa, a Chrobry Głogów 0:2 z Arką Gdynia. Kluby wracają do ligowej rzeczywistości, a dwa z nich zmierzą się ze sobą. Do Głogowa przyjedzie Chojniczanka i zamierza przedłużyć passę na wyjazdach. Drutex-Bytovia zostaje w domu i będzie go bronić przed piłkarzami Stali Mielec.
15. kolejka Nice I ligi:
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Zagłębie Sosnowiec / pt. 27.10.2017 godz. 20.45
Górnik Łęczna - Puszcza Niepołomice / sob. 28.10.2017 godz. 13.00
Stomil Olsztyn - Wigry Suwałki / sob. 28.10.2017 godz. 16.00
Pogoń Siedlce - Miedź Legnica / sob. 28.10.2017 godz. 17.00
GKS Tychy - GKS Katowice / sob. 28.10.2017 godz. 17.45
Olimpia Grudziądz - Raków Częstochowa / sob. 28.10.2017 godz. 18.00
Drutex-Bytovia Bytów - Stal Mielec / sob. 28.10.2017 godz. 18.00
Chrobry Głogów - Chojniczanka Chojnice / nd. 29.10.2017 godz. 17.00
Ruch Chorzów - Odra Opole / nd. 29.10.2017 godz. 18.00
[multitable table=854 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]