Zwolnienie Jacka Magiery z Legii Warszawa było szokiem dla środowiska piłkarskiego. Choć prezes Dariusz Mioduski utrzymywał, że to efekt wyników sportowych, pojawiło się podejrzenie, że nie było to jedynym powodem.
Portal sport.pl poinformował, że skargi na trenera mieli składać sami zawodnicy. Padły nazwiska piłkarzy, którzy rzekomo byli niezadowoleni ze współpracy z Magierą. Wymieniono Michała Pazdana, Krzysztofa Mączyńskiego, Dominika Nagy'ego i Artura Jędrzejczyka.
Po publikacji tekstu z jednym z autorów skontaktował się prezes Legii Dariusz Mioduski. Według niego informacje o skargach piłkarzy na Magierę nie są prawdziwe. - Pokazuje to jednak, że wokół Legii wciąż są osoby, które źle jej życzą i działają na jej szkodę - dodał.
Później zaś głos zabrali czterej wymienieni wyżej piłkarze. Na stronie Legii pojawił się komunikat.
"Stanowczo dementujemy informacje zawarte w artykule, które są nieprawdziwe i szkodzą Legii Warszawa. Nikt z nas w żadnej z rozmów z Prezesem Dariuszem Mioduskim nie podważał kompetencji Trenera Jacka Magiery" - czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Jędrzejczyka, Pazdana, Mączyńskiego i Nagy'ego. Zawodnicy zażądali sprostowania.
Jak udało nam się ustalić, po tym, jak piłkarze dowiedzieli się o zwolnieniu Magiery, spotkali się z nim. Byli rozżaleni, przepraszali trenera za porażkę 1:2 ze Śląskiem Wrocław w poprzedniej kolejce i generalnie za słabe wyniki od początku sezonu. Rozgoryczenie w drużynie było ogromne.
Jacek Magiera przejął Legię jesienią ubiegłego roku. Uratował jej sezon, zdobył mistrzostwo Polski. Pomógł jej także podnieść się po słabym starcie w Lidze Mistrzów: drużyna wyprzedziła Sporting Lizbona i awansowała do fazy pucharowej Ligi Europy.
Od początku tego sezonu mistrz Polski męczy się jednak niemiłosiernie. Z walki o Ligę Mistrzów wyrzucił go kazachski FK Astana, a z walki o Ligę Europy mołdawski Sheriff Tiraspol. W lidze Legia przegrała już trzy mecze.
ZOBACZ WIDEO Michał Pazdan: W Legii cały czas jest trudny moment