"Z takim zachowaniem kibiców, Koeln nie ma czego szukać w Europie. To wstyd dla całej niemieckiej piłki" - podkreślają dziennikarze "Bilda".
Mecz z Arsenalem był pierwszym występem Koeln w europejskich pucharach od 25 lat. Dla kibiców tego klubu miało to być wielkie święto i dlatego do Londynu przybyło ich blisko 20 tysięcy.
Od czwartkowego przedpołudnia niemieccy fani dawali o sobie znać na ulicach północnego Londynu. Na początku było spokojnie - także wtedy, gdy ponad 5 tysięcy kibiców przeszło w kierunku stadionu.
SCENES: FC Köln fans in London ahead of tonight's game against Arsenal.pic.twitter.com/dnLaWW8IXT
— Football Stuff (@FootbalIStuff) 14 września 2017
Burdy zaczęły się jednak niecałe dwie godziny przed meczem. Arsenal przydzielił kibicom Koeln tylko 2 900 biletów. Spora grupa fanów, która przyjechała do Anglii, wykupiła część wejściówek dostępną dla fanów Arsenalu, a pozostali postanowili wziąć bramy stadionu szturmem. Policja użyła gazu pieprzowego i aresztowała co najmniej czterech awanturujących się kibiców. Mecz był przez to opóźniony o godzinę.
Video: Tonight's game risks being postponed as Köln fans try to force their way into the stadium. #afc pic.twitter.com/ZbV4AYs3a5
— afcstuff (@afcstuff) 14 września 2017
Koniec końców, większość fanów Koeln została wpuszczona na trybuny. Tam jednak też dała o sobie znać. W trakcie meczu odpaliła świece dymne, a jeden z brytyjskich dziennikarzy pisał na Twitterze, że widział kibiców oddających mocz na schodach stadionu oraz w hełmach ze swastykami. W internecie dostępne są też nagrania, na których widać, jak fani Koeln atakują stewardów.
Niemiecki klub przegrał czwartkowy mecz 1:3. Za zachowanie swoich fanów, czekają go najprawdopodobniej kary od UEFY.
ZOBACZ WIDEO Romeo Jozak: Bóg dał mi umiejętności przywódcze. Mam mocny charakter