Przemysław Wysocki: Zmobilizowałbym się podwójnie

W piątkowy wieczór Piast Gliwice powalczy o ligowe punkty z warszawską Legią. Przemysław Wysocki, który zimą trafił do beniaminka właśnie z zespołu ze stolicy Polski, nie ukrywa, że bardzo chciałby wystąpić w tym spotkaniu. - Jeszcze bardziej zmobilizowałbym się na to starcie - zapewnia.

Przed niespełna tygodniem Piast pechowo przegrał Lechem Poznań, bo od korzystnego wyniku z liderem rozgrywek dzieliły go tylko sekundy. - Liczą się przede wszystkim punkty. W meczu z Lechem nie udało nam się ich zdobyć. Nie ma co rozpamiętywać tej porażki. Przed nami kolejne spotkanie i mam nadzieję, że tym razem pójdzie nam lepiej - powiedział Przemysław Wysocki w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

W szeregach gliwickiego zespołu już wszyscy zapomnieli o tamtym meczu. Przed Piastem kolejne starcia, które decydują o ostatecznym kształcie tabeli. - Od początku tego tygodnia rozpoczęła się akcja "Legia Warszawa" i nikt z nas już nie zawraca sobie głowy poprzednim meczem - zapewnił skrzydłowy obrońca beniaminka.

W piątek o punkty na pewno nie będzie łatwo. Legia przyjeżdża do Gliwic z zamiarem odniesienia zwycięstwa, bo tylko ono pozwoli jej zachować realne szanse na zdobycie mistrzowskiej korony. Piast broni jednak nie złoży. Walczy o ligowy byt i dla niego każdy punkt jest na wagę złota. - Legia to druga drużyna w tabeli, która mierzy w mistrzostwo Polski. Powalczymy jednak. Naszym celem będą trzy punkty - zapewnił Wysocki.

20-latek bardzo dobrze zna najbliższego rywala gliwiczan. Legia, której barw bronił od 2005 roku, cały czas posiada pełne prawa do jego karty, bo zawodnik trafił do Piasta tylko na zasadzie wypożyczenia. Wysocki nie uważa jednak, by jego informacje na temat "wojskowych" na cokolwiek się przydały. - Nie sądzę, by moje wskazówki były potrzebne. Nasz trener na pewno ma już Legię rozpracowaną i wie, jak powinniśmy zagrać - wyjaśnił. Czy wśród podopiecznych Jana Urbana jest ktoś, na kogo należałoby zwrócić szczególną uwagę? - Legia sama w sobie jest bardzo dobrą drużyną, potrafiącą grać w piłkę. Cały zespół jest groźny - podkreśla defensor.

Przemysław Wysocki w tym sezonie ekstraklasy jeszcze nie zagrał. Piłkarz nie ukrywa, że chciałby otrzymać szanse występu właśnie teraz. - Jak każdy zawodnik chciałbym zagrać w tym spotkaniu, ale decyzja należy do trenera - wyjaśnił. - Pojedynek przeciwko drużynie, w której się grało, jest na pewno meczem szczególnym. Nie ukrywam, że jeszcze bardziej zmobilizowałbym się na to starcie - zakończył.

Źródło artykułu: