- On jest zjawiskowy, to artysta. Jest jak Ronaldinho. Nigdy nie wiadomo było czego się spodziewać, kiedy dostanie piłkę. Nie wiem czy istnieje rozwiązanie, aby go zatrzymać. Jedyną pozytywną rzeczą jest to, że gra się tylko raz przeciwko niemu - powiedział wyraźnie skołowany Lucas Deaux, zawodnik EA Guingamp, który nie znalazł tydzień temu recepty na Brazylijczyka.
Jeszcze gorzej poszło graczom Tuluzy. Neymar robił z nimi co tylko chciał. Dwa gole i trzy asysty to obłędny wynik.
- On zdobywa gole, które widzimy w kreskówkach. Gra jak Tsubasa - uśmiecha się Marco Verratti. Jeszcze niedawno marzył o grze w Barcelonie u boku Lionela Messiego oraz Neymara. Dzisiaj w Paryżu patrzy, jak się bawi Neymar. - Dla nas to wszystko absurdalne, ale dla niego to normalne! - dodaje.
Na okładce "L'Equipe" oczywiście Neymar i olbrzymi napis "Wielka klasa". Paryż zakochał się w nim, a sam zawodnik mówi wprost: - Czuję się jak w domu.
ZOBACZ WIDEO FC Barcelona wygrała dla Barcelony. Wielki pech Messiego - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Drugi gol sprawił, że wideo z niego było oglądane na świecie miliony razy. 25-latek minął kilku zawodników w polu karnym, wręcz ich ośmieszył zanim pokonał bramkarza. - Nawet nie pamiętam tego gola. Naprawdę!
- Czuję się tutaj jak w domu. Gramy jak Brazylia, a to ułatwia mi integrację. Obecność Alvesa czy Marquinhosa jest bardzo ważna. Można się razem pośmiać, pożartować. Uwielbiam Parc des Princes. Kibice wspierali nas do ostatniej chwili - dodał gwiazdor Paris Saint-Germain.
Neymar po dwóch meczach Ligue 1 ma trzy gole i cztery asysty na koncie. Jeśli będzie grał w ten sposób to może ziścić swoje marzenia o zdobyciu Złotej Piłki.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)