Pogoń - Lechia: bezbramkowe bezkrólewie na Pomorzu. Patryk Lipski wygwizdany

Newspix / Krzysztof Cichomski / Na zdjęciu: Jakub Wawrzyniak (z lewej) i Adam Frączczak (z prawej)
Newspix / Krzysztof Cichomski / Na zdjęciu: Jakub Wawrzyniak (z lewej) i Adam Frączczak (z prawej)

Pogoń Szczecin zremisowała 0:0 z Lechią Gdańsk w 5. kolejce Lotto Ekstraklasy. W zespole z Trójmiasta zadebiutował Patryk Lipski, którego publiczność w Szczecinie powitała gwizdami.

Zgodnie z zapowiedziami trener Maciej Skorża nie wymienił żadnego piłkarza w jedenastce Pogoni Szczecin po spektakularnym zwycięstwie 3:0 z Lechem Poznań. Po stronie Lechii Gdańsk roszady i sześciu typowo defensywnych piłkarzy, a dodatkowo Paweł Stolarski na prawym skrzydle, który grywał w przeszłości w obronie. Tak jakby Piotr Nowak przestraszył się przeciwnika ze strefy spadkowej.

Było inaczej. Lechia zagęściła obszar boiska do 40. metra przed własną bramką. Stało tam dziesięciu gdańszczan. Po odbiorze wyprowadzali kontrataki i w kwadransie otwierającym mecz przyjezdni oddali dwa strzały. Autorem obu, niecelnych, był Stolarski.

Pogoń Szczecin nie potrafiła odpowiedzieć czymś konkretnym. Dawid Kort, który był bohaterem poprzedniego meczu, nie miał miejsca, by rozwinąć skrzydła. Szarpał Adam Gyurcso, ale w ostatniej fazie ataku podejmował błędne decyzje. W 25. minucie miał przed oczami tylko Dusana Kuciaka i trafił w jego rozłożone szeroko ręce.

Dopiero w końcówce pierwszej połowy zarysowała się przewaga Portowców. W pole karne szybowało dośrodkowanie za dośrodkowaniem. Do przerwy Pogoń zdążyła odwrócić na swoją korzyść statystki strzałów celnych, niecelnych, rzutów rożnych, ale na prowadzenie nie wyszła.

ZOBACZ WIDEO Czas surferów w Chałupach

Kibice Pogoni wywiesili transparent "Mateusz Matras, dziękujemy". Pomocnik przeniósł się latem z Pogoni do Lechii, ale zostawił po sobie pozytywne wrażenie. Część osób, choćby z ciekawości, chciała zobaczyć w akcji także Patryka Lipskiego. Wychowanek Salosu trenował wiosną w Szczecinie, ale zamiast związać się kontraktem z Pogonią, złożył podpis w Gdańsku.

Tylko jeden mecz Pogoni z Lechią w Lotto Ekstraklasie zakończył się bezbramkowym remisem. Zaczęło pachnieć identycznym rozstrzygnięciem po latach. Jedyne groźne strzały w kwadransie po przerwie zostały oddane, gdy sędzia asystent machał już chorągiewką, sygnalizując spalonego.

W 63. minucie pierwszym zmiennikiem był Lipski. Został powitany gwizdami. Na pewno nie najgłośniejszymi w historii stadionu przy Twardowskiego, ale bardzo dobrze słyszalnymi. Skorża odpowiedział wprowadzeniem Marcina Listkowskiego. Te i następne zmiany zdały się na niewiele.

Pierwsza połowa miała mało wartką, ale jakąś historię. Druga była przez pół godziny klasyczną mizerią. Na mocny finisz zdecydowała się Pogoń, jednak Adamowie Gyurcso i Frączczak nie znaleźli sposobu na pokonanie Dusana Kuciaka. Indywidualnie bramkarz Lechii był najlepszym zawodnikiem meczu.

W sobotę druga część trójmeczu o panowanie na Pomorzu. Pogoń zagra na stadionie Arki Gdynia. Na razie w regionie bezkrólewie.

Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 0:0

Składy:

Pogoń: Łukasz Załuska - David Niepsuj, Cornel Rapa, Lasza Dwali, Ricardo Nunes - Jakub Piotrowski (83' Rafał Murawski), Kamil Drygas (78' Tomasz Hołota) - Dariusz Formella (66' Marcin Listkowski), Dawid Kort, Adam Gyurcso - Adam Frączczak

Lechia: Dusan Kuciak - Grzegorz Wojtkowiak (77' Milos Krasić), Błażej Augustyn, Steven Vitoria, Jakub Wawrzyniak - Mateusz Matras (84' Daniel Łukasik), Joao Nunes - Paweł Stolarski, Flavio Paixao (63' Patryk Lipski), Sławomir Peszko - Marco Paixao

Żółte kartki: Formella, Rapa, Niepsuj, Listkowski (Pogoń) oraz Augustyn (Lechia)

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)

Widzów: 8320

[multitable table=833 timetable=7769]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: