O sprawie poinformował na twitterze dziennikarz "Przeglądu Sportowego" Piotr Wołosik. Grzegorz Ślak miał przejąć Śląsk Wrocław już miesiąc temu. Wydawało się, że od transakcji dzielą go jedynie formalności. A jednak do podpisania umowy nie doszło.
- Nie wszystko jest takie proste, że się przychodzi, podpisuje i przejmuje. Taką prostą transakcję mieliśmy ostatnio w Wiśle Kraków - śmieje się Ślak gdy pytamy go o przejęcie Śląska.
Nie chce komentować informacji, ale nie zaprzecza. Wiele wskazuje na to, że jeszcze w przyszłym tygodniu sprawa będzie załatwiona.
Nie wiadomo co skłoniło biznesmena do powrotu do negocjacyjnego stołu. Wiadomo, że sprawa stanęła na ostrzu noża i miasto groziło mu procesem, jeśli nie zrealizuje obietnic. A chodzi o wpompowanie w klub 45 milionów złotych w ciągu trzech lat.
Według doniesień "PS" przejęcie klubu nie spodobało się wspólnikom Ślaka, funduszowi inwestycyjnemu JN Limited z Malty.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kiedyś pięć goli, teraz pięć bil. Lewandowski zszokował Chińczyków!