Sensacyjny powrót Japończyka do Polski. Daisuke Matsui trafi do Odry Opole

36-letni Daisuke Matsui w Lechii Gdańsk grał zaledwie pół roku, ale i tak zostawił dobre wrażenie. Potem wrócił do Japonii i wydawało się, że Polska to zamknięty rozdział. Teraz ma grać na zapleczu Ekstraklasy.

Informację o sensacyjnym transferze jako pierwsza przekazała Natalia Grębowicz. To życiowa partnerka bramkarza Krzysztofa Kamińskiego, który gra w japońskim klubie Jubilo Iwata. To tam jego kolegą z drużyny był Daisuke Matsui.

Niedługo później pojawiło się potwierdzenie na oficjalnym Twitterze Odry Opole. I-ligowiec zdradził, że Japończyk na dniach pojawi się na testach medycznych. Także japoński klub potwierdził transfer na swojej stronie internetowej.

Dla 36-letniego Matsuiego to będzie drugi epizod w Polsce. Wcześniej, w rundzie jesiennej sezonu 2013/14, był zawodnikiem Lechii Gdańsk. W Ekstraklasie rozegrał szesnaście spotkań, strzelił cztery bramki i miał dwie asysty. Do naszej ligi trafił z bułgarskiej Sławiji Sofia.

Były reprezentant Japonii po pół roku wrócił do ojczyzny. Jubilo Iwata aktywowało klauzulę odstępnego, a samemu piłkarzowi zależało na transferze, bo jego żona spodziewała się drugiego dziecka.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kabaret na boisku! Zobacz, jak ośmieszył się w tej sytuacji (WIDEO)

W obecnym sezonie Matsui często nie łapał się do kadry meczowej. Na koncie ma zaledwie siedem występów, a w dorobku nie ma bramek i asyst.

Odra Opole jest beniaminkiem I ligi, a sezon rozpoczęła od efektownego zwycięstwa 3:0 nad Górnikiem Łęczna. W kolejnym meczu opolanie zmierzą się z Pogonią Siedlce, ale w tym spotkaniu Japończyk na pewno nie wystąpi. Możliwe, że debiut nastąpi tydzień później w starciu z Miedzią Legnica.

Źródło artykułu: