Radosław Mroczkowski: O tym, że testujemy Adu, dowiedziałem się z internetu

Freddy Adu przyjechał na testy do Nowego Sącza, ale do tych raczej nie dojdzie. - To jakiś żart. Równie dobrze moglibyśmy testować Chomontka - mówi nam trener Sandecji Radosław Mroczkowski.

Informacja o testach Freddy'ego Adu w Nowym Sączu bardzo zdziwiła trenera Sandecji, Radosława Mroczkowskiego. O tym, że będzie sprawdzał zawodnika, dowiedział się... z internetu.

- To jakiś żart. Czytam w mediach o testach. Zapytałem dyrektora, (Arkadiusz Aleksander - red.) dlaczego nic mi o tym nie powiedział. A on na to, że przecież wysłał mi SMS-a, że "będzie piłkarz na testach". No i że wszyscy wiedzieli. Marketing wiedział, pracownicy w klubie wiedzieli... No tak, tylko trener nie wiedział, że będzie testował piłkarza - mówi.

Zawodnik przed laty był uważany za jeden z największych talentów światowej piłki, ale dziś, w wieku 28-lat, amerykański napastnik tuła się po niższych ligach. Ostatnio był w Finlandii, a w wolnych chwilach sprzedawał odkurzacze w mediach społecznościowych.

Problem polega na tym, że Adu wylądował w Polsce i jest już w drodze do Nowego Sącza. Co zrobić?

- Nie będzie żadnych testów. Kto go zaprosił, niech go testuje. Jaki jest sens ściągania takiego zawodnika. Prezes mówi, że to marketing... równie dobrze moglibyśmy Chomontka ściągnąć - zaznacza trener. Janusz Chomontek, dla młodszych czytelników, to oczywiście polski król żonglerki, który w latach 80. jeździł od miejscowości do miejscowości i w przerwach meczów robił cyrkowe sztuczki.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak rodziny Szczęsnego i Boruca śpiewają wielki hit (WIDEO)

Na naszą uwagę, że dyrektor sportowy powinien mieć jakąś możliwość budowy drużyny, odpowiada, że niekoniecznie mamy tu do czynienia z "budowaniem"

- Ale to trzeba mieć jakąś długofalową wizję. A co to jest za wizja, ściąganie zawodnika, który od lat właściwie już nie gra w piłkę. Już zimą był ten temat, ale wtedy odmówiłem. Przecież to ośmiesza klub - uważa.

I nie oszczędza dyrektora sportowego.

- Jest z nadania miasta. Wzięli go, bo trudno znaleźć w Nowym Sączu kogoś innego. Rozumiem, gdyby to był jakiś facet z doświadczeniem, w sukcesami, mający przejrzystą strategię. Ale bądźmy poważni. To ma być strategia? Jak prosiłem o wzmocnienia, niekoniecznie to miałem na myśli - irytuje się szkoleniowiec.

Bezprzewodowy internet w całym domu? Wyposaż się w router. Dzięki promocjom dostępnym na stronie rtv euro agd kod rabatowy zapłacisz mniej.

Komentarze (4)
avatar
Majster Krzychu
31.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
widac ze ten caly mroczkowski to taki typowy janusz polskiego szkolenia, zapewne uczen smudy. klub ma szanse sprowadzic legende futbolu, pilkarza wybitnego i prawdopodobne lekarstwo na brak gol Czytaj całość
avatar
Andi - Prawdziwy Kibic
31.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale jaja