Jagiellonia Białystok zagrała pod wodzą Ireneusza Mamrota sześć meczów o stawkę, a Pogoń Szczecin dwa, od kiedy jej trenerem został Maciej Skorża. Drużyna znad Odry przegrała 1:2 z Wisłą Kraków i pokonała 2:1 Piasta Gliwice.
- Zwycięstwo z Piastem bardzo nas ucieszyło po falstarcie jaki zaliczyliśmy na początek sezonu. Nowym zadaniem jest pójście za ciosem i wygranie meczu u siebie. Nasz stadion ma stać się naszym prawdziwym domem, w którym będziemy regularnie punktować - mówi Dawid Kort, pomocnik Pogoni Szczecin.
- Przewagą Jagiellonii jest większa liczba rozegranych meczów. Obie drużyny mają nowego trenera, więc aktualnie ma to znaczenie. Będziemy się jeszcze trochę "docierać" z trenerem Skorżą i z czasem nasza gra na pewno będzie wyglądać lepiej - dodaje.
Mecz w Gliwicach był istotny dla Korta z dwóch powodów. Po pierwsze wychowanek Pogoni wyprowadził drużynę na boisko z opaską kapitana, a później asystował przy golu Dariusza Formelli.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: David Beckham znów z Realem Madryt
- Jestem dopiero trzeci w kolejce po opaskę i lepiej, żeby wszyscy byli zdrowi i kto inny będzie pełnić rolę kapitana - przekonuje Kort.
- Bramki i asysty traktuję na równi. Ta w Gliwicach była moją pierwszą w ekstraklasie. W I lidze, gdziekolwiek kopnąłem piłkę, była z tego asysta, a w tym przypadku musiałem na nią długo poczekać. Liczę na to, że będę punktować i zaistnieje wysoko w klasyfikacji kanadyjskiej, a to przełoży się na dobre wyniki zespołu.
Ostatnie podanie Korta w Gliwicach wykorzystał debiutant Dariusz Formella. Skrzydłowy wypożyczony z Lecha Poznań strzelił również dwa gole w sparingu z Energetykiem Gryfino, więc realne, że na Jagiellonię Białystok wyjdzie już w podstawowym składzie.
- Z Darkiem grałem w kadrach młodzieżowych i wiem na co go stać. Fajnie wszedł w drużynę i oby był cały czas w równie wysokiej formie jak teraz - liczy na rówieśnika Kort.
Mecz Pogoni z Jagiellonią rozpocznie się w niedzielę o godzinie 15:30.