Adriano tymczasowo zakończył karierę
Brazylijczyk Adriano powiedział sobie dość i postanowił na czas bliżej nieokreślony pożegnać się z futbolem. Zawodnikowi piłka nożna przestała sprawiać radość. Na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej reprezentant Canarinhos poinformował o swojej decyzji.
- Nie jestem chory, co sugerują inni. Potrzebuję po prostu spokoju. Mogę go odzyskać przy mojej mamie, mojej rodzinie. Przy tych, którzy chcą dla mnie dobrze - powiedział napastnik Interu Mediolan. - To nie ma nic wspólnego z Interem, z Massimo Morattim, który jest dla mnie jak ojciec. On zawsze mnie wspierał - dodał.
Adriano po prostu postanowił na jakiś czas rozstać się z futbolem. Tym samym potwierdziły się ostatnie doniesienia medialne, które sugerowały, że zawodnik ma już dość i jest gotowy zawiesić buty na kołku. - Nie potrzebuję psychologów czy doktorów. Chory nie jestem - wyjaśnił Brazylijczyk. - Wrócę, kiedy odzyskam radość - dodał.
- W tym momencie muszę myśleć o sobie. Dlatego przynajmniej na jakiś czas rozstaję się ze światem piłkarskim. Jestem nawet gotowy zrezygnować z pensji, którą otrzymuję w Interze - zakończył zawodnik.
Jose Mourinho: Jeszcze nie wygraliśmy scudetto
Na osiem kolejek przed końcem sezonu przewaga Interu Mediolan nad drugim w tabeli Juventusem Turyn wynosi dziewięć punktów, ale szkoleniowiec Nerazzurri Jose Mourinho przestrzega przed zbytnim optymizmem.
- Wiem, że nasza przewaga nad Juventusem jest spora. Wiem też, że w żadnej czołowej lidze Europy żaden zespół nie jest tak blisko tytułu. Ta przewaga może się jednak zmienić. Musimy zdobyć jeszcze 15 punktów, by wygrać scudetto - powiedział Portugalczyk. - Jeżeli Juventus przegra lub zremisuje jakieś mecze, będzie można zdobyć tych punktów mniej, ale my nie możemy o tym myśleć w taki sposób - dodał.
- Jak już powiedziałem wcześniej, od scudetto dzieli nas piętnaście punktów. Na swoim stadionie możemy zdobyć dwanaście. Zatem praktycznie losy tytułu możemy rozstrzygnąć w meczach u siebie. Nigdy mi się nie zdarzyło, by moja drużyna mając taką przewagę nad rywalami, przegrała ligę, ale w futbolu wszystko jest możliwe. W minionym tygodniu wszyscy myśleli, że Juventusowi będzie łatwiej sięgnąć po zwycięstwo niż nam, a tymczasem my powiększyliśmy przewagę do dziewięciu punktów. Teraz wszyscy sądzą, że Interowi będzie łatwiej uciec Juventusowi na odległość 11 oczek, ale nikt nie mówi o tym, że ta przewaga może stopnieć do sześciu. Jeszcze nic nie jest rozstrzygnięte - wyjaśnił Mourinho.
Neymar na celowniku Milanu
Brazylijczyk Neymar da Silva Santos znalazł się na celowniku AC Milanu i wiele wskazuje na to, że po zakończeniu sezonu 17-letni piłkarz wzmocni klub Silvio Berlusconiego. Napastnik Santosu jest jednym z najbardziej utalentowanych piłkarzy w Ameryce Południowej.
Młody Neymar został przez swój klub wyceniony aż na 30 mln euro, ale alternatywą dla niego może być Keirrison z Palmeiras, który miałby kosztować o 10 mln euro mniej.
Na liście życzeń Milanu znajdują się także: Edinaldo Batisty Libano, Grafite iEdina Dzeko. Jeden snajper ma wzmocnić Rossonerich, nawet jeśli ostatecznie Andrij Szewczenko pozostanie w Mediolanie.
Dunga kibicuje Adriano
Selekcjoner reprezentacji Brazylii Carlos Dunga ma nadzieję, że napastnik Interu Mediolan Adriano odzyska radość życia i powróci do futbolu. Zawodnik w czwartek późnym wieczorem tymczasowo zawiesił karierę.
- Teraz najważniejsze jest, by Adriano pokonał swoje problemy i znowu był szczęśliwy - powiedział Dunga. - Tylko wtedy uda mu się kontynuować karierę. Gra w reprezentacji zawsze sprawiała mu przyjemność, angażował się w treningi. Bardzo mu kibicuję. Niech znowu będzie szczęśliwy i wróci do świata piłki - dodał.
Brazylijczycy nie wierzą jednak w odrodzenie Adriano. W sondażu przeprowadzonym przez "Terra Esportes" prawie 68 procent ankietowanych jest przekonana, że napastnik Interu już nie odzyska dawnego blasku i nie wróci do gry.
Mourinho da odpocząć dwóm piłkarzom?
Wiele wskazuje na to, że szkoleniowiec Interu Mediolan Jose Mourinho w spotkaniu 31. kolejki Serie A przeciwko Citta di Palermo da odpocząć dwóm zawodnikom z pierwszego składu. W starciu z Sycylijczykami prawdopodobnie nie zagrają Zlatan Ibrahimović i Javier Zanetti
Szwed i Argentyńczyk są zagrożeni karą zawieszenia. Jeżeli w konfrontacji z Palermo zobaczyliby po żółtej kartce, wówczas nie mogliby zagrać w arcyważnym dla Interu meczu z Juventusem Turyn, który mimo dziewięciopunktowej straty do lidera nadal wierzy w możliwość zdobycia scudetto.
Mourinho raczej nie będzie chciał ryzykować i obaj piłkarze w sobotnim meczu Serie A z zespołem Różowych niemal na pewno nie pojawią się na boisku.
Z powodu kontuzji w starciu z Palermo nie zagra Brazylijczyk Julio Cesar.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)