Czas ma pomóc piłkarzom Pogoni Szczecin

PAP / 	PAP/Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Zdenek Ondrasek (z lewej)
PAP / PAP/Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Zdenek Ondrasek (z lewej)

- Ciągle uczymy się trenera Skorży, a on uczy się nas - podkreślił Łukasz Załuska, bramkarz Pogoni Szczecin po porażce 1:2 z Wisłą Kraków na inaugurację Lotto Ekstraklasy.

Trener Maciej Skorża zastanawiał się, czy gra jego zespołu na początku meczu z Wisłą Kraków była przeciętna, czy po prostu słaba. Pogoń Szczecin straciła dwa gole, oddała jeden celny strzał z dystansu i nic wskazywało, że zapunktuje w pierwszym meczu w Lotto Ekstraklasie.

- Szkoda, że nie wyciągamy wniosków. Tak samo źle zaczęliśmy ostatni sparing z Chojniczanką. Musimy to analizować, ale na tym nie poprzestawać i w następny mecz wejść znacznie lepiej. Te początki są bardzo ważne. Wisła prowadziła 2:0 i to ułatwiło jej zadanie - wspomina Łukasz Załuska, bramkarz Pogoni.

Załuska i spółka przegrali 1:2. Po golu kontaktowym Adama Gyurcso przeważali, ale oddali za mało strzałów celnych, żeby wyrównać. - Odżyliśmy po odrobieniu części start i remis byłby najbardziej sprawiedliwym wynikiem. Generalnie jednak oczekiwaliśmy od siebie więcej niż pokazaliśmy. Musimy być skoncentrowani, bo po takich ciosach, jakie dostaliśmy od Wisły na początku meczu, trudno jest się podnieść - dodaje bramkarz.

Łukasz Załuska był jednym z dwóch debiutantów w Pogoni Szczecin. Drugim był Tomasz Hołota. Obaj piłkarze nie czują się jeszcze w stu procentach zgrani z resztą zespołu. Ponadto cała drużyna pracuje z nowym trenerem Skorżą.

- Boisko pokazało, że potrzeba nam jeszcze trochę czasu, żebyśmy się zgrali i wdrożyli w życie myśl trenera - zwraca uwagę Hołota. - Inauguracja nam nie wyszła, inaczej sobie wyobrażaliśmy pierwszy mecz, ale pozostało nam jeszcze 36 kolejek. Będziemy trenować i poprawiać niedostatki.

- Ciągle uczymy się trenera Skorży, a trener uczy się nas - podkreśla Załuska. - Poznajemy nową taktykę, a okres przygotowań był krótki. Osobiście patrzę bardzo optymistycznie w przyszłość i wierzę, że szybko zaczniemy zwyciężać.

Drugim rywalem Portowców w Lotto Ekstraklasie będzie Piast Gliwice. - Wiele można nam zarzucić, ale nie braku zaangażowania. Zostawiliśmy dużo zdrowia na boisku i chcieliśmy zwyciężyć do ostatniej minuty meczu. Do Gliwic pojedziemy z takim samym zadaniem.

ZOBACZ WIDEO Iga Baumgart w nowej roli. Piotr Małachowski pod gradobiciem pytań

Źródło artykułu: