Wykupieniem Krzysztofa Mączyńskiego z Wisły najmocniej zainteresowana jest Legia Warszawa. Mistrz Polski wysłał do Krakowa dwie oferty - pierwszą na 300 i drugą na 400 tys. euro - ale obie zostały odrzucone.
W międzyczasie Biała Gwiazda zaproponowała piłkarzowi przedłużenie wygasającego w czerwcu 2018 roku kontraktu, której ten miał nie przyjąć, deklarując tym samym chęć opuszczenia Reymonta 22. Tymczasem w sobotę trener Wisły, Kiko Ramirez stwierdził, że 24-krotny reprezentant Polski jednak zostanie w krakowskim klubie.
- Chcę jasno powiedzieć, że zatrzymanie Mączyński będzie największym wzmocnieniem Wisły w tym okienku transferowym. To zawodnik, który jest częścią historii tego klubu. Zatrzymanie Mączyńskiego to absolutny priorytet. Prawdopodobnie jeszcze w ten weekend stanie się oficjalne to, że Krzysiek zostanie w Wiśle przez długie lata - przyznał Ramirez.
Hiszpański szkoleniowiec zapewnił, że to nie jednostronna decyzja klubu, twierdząc, że Mączyński sam chce zostać przy Reymonta 22.
- Rozmawialiśmy z Krzyśkiem. On jest stąd. Jest kibicem Wisły. Jest związany emocjonalnie z klubem i z miastem. Dobrze czuje się w Wiśle. Pozostał rok do mundialu i Krzysiek wie, że w Wiśle może się dobrze przygotować do mistrzostw - wyjaśnił Ramirez.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wróci do Formuły 1? Michał Kościuszko zabrał głos
http://i.imgur.com/IPomhaM.jpg