Reprezentacja Polski w piątek 21 marca rozpocznie walkę w eliminacjach MŚ 2026. Zawodnicy Michała Probierza zmierzą się na PGE Narodowym w Warszawie z Litwą. Trzy dni później Biało-Czerwoni zagrają na tym samym obiekcie z Maltą.
Radosław Majdan w rozmowie z "Faktem" odniósł się do wyzwań czekających naszą kadrę. Były reprezentant kraju stwierdził, że mecze z takimi drużynami będą bardzo dobrym przetarciem i sprawdzianem formy. - Litwa i Malta to drużyny na poziomie nawet nie Ekstraklasy, ale naszej I ligi - skwitował. - Drugie miejsce w tych eliminacjach to nasz obowiązek - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość
Były bramkarz odniósł się też do nieobecności kontuzjowanych Nicoli Zalewski i Piotra Zielińskiego, ale również do powracającego do reprezentacji Matty'ego Casha. Majdan zaznaczył, że dotychczasowe losy obrońcy w kadrze pod wodzą Probierza nie były udane. Wszystko za sprawą kontuzji, ale głównie przez brak zaufania selekcjonera.
Zdaniem Majdana obrońca ma problem z nadmiernym chęcią pokazania się w kadrze. - To jest jego dużym problemem. On od pierwszego meczu w kadrze chciał się tak bardzo pokazać, że chyba spalił się w blokach. Próbował robić za dużo, był chaotyczny, tracił piłki, podejmował złe decyzje. Jeżeli odzyska spokój i balans, to będzie zawodnikiem, który ma olbrzymie szanse grać w pierwszej jedenastce w eliminacjach do mundialu - podsumował były reprezentant Polski.
Polacy oprócz Litwy i Malty w eliminacjach do mistrzostw świata w 2026 roku zagrają też z Finlandią. Stawkę grupy G uzupełni Hiszpania lub Holandia, czyli przegrany z fazy play-off Ligi Narodów.