Zamieszanie wokół wpisu Roberta Lewandowskiego. Anglicy szukają drugiego dna

PAP/EPA / FILIP SINGER / Robert Lewandowski jest postrachem Werderu Brema
PAP/EPA / FILIP SINGER / Robert Lewandowski jest postrachem Werderu Brema

"Czasami, trzeba czytać między wierszami..." - taki wpis po meczu reprezentacji Polski U-21 na Twitterze zamieścił Robert Lewandowski. Słowa te wywołały duże poruszenie w angielskich mediach.

W Anglii nie milkną echa ewentualnego transferu Roberta Lewandowskiego. Reprezentant Polski był niezadowolony z tego, że zespół nie pomógł mu w zdobyciu korony króla strzelców, co przekazał w mediach. Oświadczenie w sprawie odejścia "Lewego" wystosował też Bayern Monachium, który nie zgodził się na transfer.

Angielskie media szukają drugiego dna w wiadomości przekazanej za pośrednictwem Twittera przez kapitana reprezentacji Polski. Wskazują, że wpis został błyskawicznie usunięty, ale nie odnotowują, że po chwili dodany został taki sam Tweet, tyle że z hashtagiem #u21.

Choć Bayern przekazał, że nie widzi możliwości odejścia Lewandowskiego, to media na Wyspach prześcigają się w spekulacjach transferowych. Piłkarzem zainteresowane są Chelsea FC i Manchester United.

Robert Lewandowski ma za sobą udany sezon. W rozgrywkach Bundesligi strzelił 30 bramek, ale lepszy od niego o jedno trafienie był Pierre-Emerick Aubameyang. Z Bayernem Monachium wywalczył mistrzostwo Niemiec.

ZOBACZ WIDEO ME U-21. Jarosław Jach: Z Anglią nie mieliśmy szans

Źródło artykułu: