Legia nie zarobi fortuny na Vadisie

PAP/EPA
PAP/EPA

Okazuje się, że prezesi Legii Warszawa ze sprzedaży Vadisa Odjidjy-Ofoe będą musieli oddać połowę kwoty piłkarzowi i jego agentom.

Takie informacje podał dziennikarz "Super Expressu", Piotr Koźmiński.

Według jego ustaleń mistrz Polski rozpocznie negocjacje w sprawie sprzedaży swojego pomocnika tylko wtedy, jeżeli inny klub zaproponuje kwotę w okolicach 5-6 milionów euro. W innym przypadku rozmowy nie zostaną rozpoczęte.

Zawodnik i jego przedstawiciele zastrzegli sobie w kontrakcie, że Legia będzie musiała podzielić się kwotą otrzymaną za kartę piłkarza i przekazać im prawie połowę sumy z transferu.

Między innymi ten zapis w umowie miał przekonać Vadisa latem ub. roku, by związać się z polską drużyną.

Dziennikarz informuje, że drużyna ze stolicy może zarobić na piłkarzu maksymalnie 3 miliony euro tego lata. Kontrakt Belga z Legią obowiązuje do końca czerwca 2018 roku. Mocno zainteresowane zawodnikiem jest Fenerbahce Stambuł. Prawdopodobnie do walki o piłkarza włączy się niebawem Olympiakos Pireus. Trenerem greckiego zespołu został niedawno Besnik Hasi, który ściągał Belga do Warszawy.

Najwięcej za Odjidję-Ofoe zapłaciło w 2014 roku Norwich City. Anglicy kupili pomocnika za 5 milionów euro z Clubu Brugge.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Cieszą mnie trzy gole, ale bardziej punkty

Źródło artykułu: