Bayern Monachium będzie musiał obejść się smakiem. Alexis Sanchez przekazał, gdzie będzie grał

PAP/EPA / EPA/RUI VIEIRA  / Alexis Sanches cieszy się ze strzelenia gola
PAP/EPA / EPA/RUI VIEIRA / Alexis Sanches cieszy się ze strzelenia gola

Bayern Monachium oraz inne kluby, które chcą kupić Alexisa Sancheza, będą musiały się obejść smakiem. Chilijczyk w trakcie spotkania ze Stoke City (4:1) pokazał, co zrobi w przyszłości.

Alexis Sanchez kolejny raz pokazał, że jest wart każdych pieniędzy. Ze Stoke City został wybrany piłkarzem meczu, najpierw zaliczył asystę, a później - utykając (chwilę później został zmieniony z powodu kontuzji) - zdobył bramkę na 3:1.

O ile był to bardzo ważny gol, to istotniejsze było to, co się wydarzyło tuż po tym trafieniu. Sanchez podbiegł do fanów Arsenalu, wskazał na herb, a następnie na boisko. Ten prosty przekaz mówi wszystko: zostaję.

To pierwsza tak jasna deklaracja Sancheza na temat jego przyszłości. Dotychczas w mediach aż huczało, gdzie będzie grał Chilijczyk: nazwa drużyny Bayernu Monachium najczęściej przewijała się w ostatnich tygodniach. Również Juventus Turyn, Paris Saint-Germain czy Chelsea oraz Manchester City miały chrapkę na tego gracza.

Kontrakt Sancheza wygasa za rok i kilkumiesięczne negocjacje nie przynosiły rezultatów. Możliwe, że obie strony doszły do porozumienia w ostatnich dniach i Sanchez podpisze nową umową lub po prostu wypełni obecną.

Jedno jest pewne: gest Chilijczyka był jasny - w następnej kampanii nadal będzie występował na Emirates Stadium.

ZOBACZ WIDEO: Michał Kwiatkowski: To był dla mnie szok. Długo nie będę mieć takiego przeżycia

Źródło artykułu: