W fazie grupowej Cristiano Ronaldo miał duże problemy ze skutecznością, ale ostatnio jest w nieprawdopodobnym gazie. Po hat-tricku w starciu z Atletico (3:0) Portugalczyk znacznie przybliżył się do korony króla strzelców Ligi Mistrzów.
"CR7" miał sporą stratę do liderującego Lionela Messiego, jednak odrobił ją już niemal w całości. Teraz ma dziesięć bramek - tylko o jedną mniej niż gwiazdor Barcelony, a najprawdopodobniej rozegra jeszcze dwa spotkania (o ile Królewscy nie doświadczą kataklizmu i nie roztrwonią na Vicente Calderon pokaźnej zaliczki).
Cristiano Ronaldo nie ma już poważnych rywali, bo drużyny pozostałych zawodników z czołówki klasyfikacji strzelców odpadły z rozgrywek.