Krakowianie zagrają w grupie spadkowej po rocznej przerwie. W minionym sezonie Pasy zajęły 4. miejsce i awansowały do Ligi Europy, a teraz znów przyjdzie im stoczyć bój o utrzymanie w elicie.
- Tuż po moim przyjściu do Cracovii graliśmy w strefie spadkowej i sobie poradziliśmy. Rok później byliśmy w grupie mistrzowskiej, ale ostatnie mecze też graliśmy na dużym stresie. Jesteśmy na to gotowi. To są zupełnie mecze niż w grupie mistrzowskiej i nikomu tego nie życzę, bo to jest olbrzymi stres, ale damy sobie radę - zapewnia trener Jacek Zieliński.
Opiekun Pasów twierdzi, że w fazie finałowej nie można się sugerować wynikami z sezonu zasadniczego: - To będzie inne granie niż w sezonie zasadniczym. Czeka nas siedem meczów o życie - taka jest prawda. Nie ma już szansy na to, że kiedyś coś się odrobi - każde spotkanie jest bardzo ważne. Potrzebujemy wysokiej koncentracji i dużego zaangażowania, do których dołożymy umiejętności piłkarskie. Ostatnie mecze pokazały, że jest w drużynie duży "power". Idziemy krok po kroku do góry. Wracamy do niezłej dyspozycji, co jest dobrą informacją przed fazą finałową.
W poniedziałek, na zakończenie 31. kolejki Cracovia zagra na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Będzie to starcie czwartej drużyny z trzecią ekipą poprzedniego sezonu.
- Nie jestem zaskoczony tym, że Zagłębie jest w grupie spadkowej, bo nic mnie w piłce już nie zdziwi. Jestem skoncentrowany na meczu. Pierwsze spotkanie to niewiadoma, ale jesteśmy gotowi na ciężką przeprawę - kończy Zieliński.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: olbrzymie emocje w meczu Realu Madryt! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]