Premier League: Bartosz Kapustka znów się nie doczekał. Przerwana passa Craiga Shakespeare'a

Reuters / Andrew Yates
Reuters / Andrew Yates

Bartosz Kapustka po raz pierwszy od 5 lutego usiadł na ławce rezerwowych Leicester City w rozgrywkach Premier League. Jednak mistrz Anglii w niedzielnym meczu przegrał z Evertonem 2:4, a Polak tak jak Marcin Wasilewski nie pojawił się na murawie.

Już w 1. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Kevin Mirallas był faulowany przed polem karnym, ale sędzia zastosował przywilej korzyści, ponieważ Tom Davies zgarnął piłkę i chwilę później zdobył gola.

Jednak w 10. minucie Leicester City już... wygrywało. Szybko Islam Slimani doprowadził do wyrównania, a później gola z rzutu wolnego uzyskał Marc Albrighton. Wydaje się jednak, że błąd w tej sytuacji popełnił bramkarz, który spodziewał się dośrodkowania, a nie strzału.

To nie był koniec emocji w pierwszej połowie, ponieważ Everton jeszcze przed przerwą dwukrotnie skierował futbolówkę do siatki. Najpierw głową Romelu Lukaku pokonał Kaspera Schmeichela, a w 41. minucie po rzucie rożnym na listę strzelców wpisał się Phil Jagielka.

Nieco kwadrans po zmianie stron The Toffees podwyższyli prowadzenie. Znów Lukaku zmusił do kapitulacji Schmeichela i dla belgijskiego snajpera był to gol numer 23 w Premier League. Jest liderem klasyfikacji najlepszych strzelców.

ZOBACZ WIDEO Ligue 1: AS Monaco ucieka rywalom [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Więcej goli w tym spotkaniu nie było, a Craig Shakespeare dokonał trzech zmian w składzie Lisów. Niestety Bartosz Kapustka i Marcin Wasilewski musieli obejść się smakiem, ponieważ inni zawodnicy zameldowali się na murawie.

Leicester City przegrał po raz pierwszy pod wodzą Shakespeare'a. Wcześniej ekipa Lisów wygrała sześć meczów z rzędu (w tym jeden w Lidze Mistrzów). Trzeba jednak zauważyć, że mistrz Anglii nie zagrał w najsilniejszym składzie, mając na uwadze pojedynek w Champions League z Atletico Madryt.

Everton - Leicester City 4:2 (3:2)
1:0 - Tom Davies 1'
1:1 - Islam Slimani 4'
1:2 - Marc Albrighton 10'
2:2 - Romelu Lukaku 23'
3:2 - Phil Jagielka 41'
4:2 - Romelu Lukaku 57'

Źródło artykułu: