Claudio Bravo stracił miejsce w składzie Manchesteru City na początku lutego i w ostatnich ośmiu meczach ligowych, a także w dwóch spotkaniach Ligi Mistrzów między słupkami bramki drużyny Pepa Guardioli stał Wilfredo Caballero. Chilijczyk niespodziewanie wrócił do "11" na sobotni mecz z Hull City Kamila Grosickiego.
- To była moja decyzja. Willy na treningach wyglądał dobrze. O obsadzie bramki decyduję z meczu na meczu - wyjaśnił Guardiola.
Choć Bravo znów nie stanął na wysokości zadania, bo w końcówce skapitulował po strzale Andrei Ranocchii, który powinien był obronić, Guardiola wziął golkipera w obronę. Szkoleniowiec porównał swojego podopiecznego do najlepszych bramkarzy Europy.
- Do naszego sposobu gry Claudio Bravo jest najlepszym bramkarzem na równi z Ter-Stegenem i Neuerem. Bardzo nam pomaga w budowaniu akcji - wyjaśnił Hiszpan.
ZOBACZ WIDEO Stracona szansa i sensacyjna porażka Barcelony - zobacz skrót meczu z Malagą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]