Real Madryt - Atletico Madryt: zmarnowana szansa Realu. Wielkie derby na remis

PAP/EPA / MARISCAL
PAP/EPA / MARISCAL

Podział punktów w derbach Madrytu! Real kontrolował przebieg meczu 31. kolejki Primera Division, ale w końcówce do wyrównania doprowadził Antoine Griezmann.

Stołeczne zespoły do derbów przystępowały z passą 5 zwycięstw z rzędu w Primera Division. Jednocześnie zaczynały piekielnie trudny okres przeplatany ciężkimi meczami na krajowym podwórku i w Lidze Mistrzów.

Od pierwszego gwizdka Zinedine Zidane postawił na ofensywny tercet "BBC", choć ostatnio z bardzo dobrej strony pokazywali się nominalni zmiennicy - Lucas Vazquez, Isco, Alvaro Morata czy Marco Asensio (jego zabrakło w meczowej kadrze). Gareth Bale wciąż nie może przebudzić się po kontuzji i ponownie był jednym z najsłabszych punktów Realu. Większe zagrożenie siali Karim Benzema i Cristiano Ronaldo. Po akcji tego duetu silny strzał Francuza obronił jednak Jan Oblak, a następnie uderzenie Portugalczyka z linii bramkowej głową wybił stoper Stefan Savić.

Więcej fajerwerków mieliśmy po zmianie stron. Słoweński golkiper ponownie udowodnił, że jest jednym z najlepszych na świecie i zatrzymał strzał z najbliższej odległości Benzemy. Chwilę później Oblak nie miał już jednak nic do powiedzenia.

Z rzutu wolnego piłkę w pole karne posłał Toni Kroos, a pięknym strzałem głową popisał się Pepe. Portugalczyk w tym sezonie zazwyczaj przesiaduje na ławce rezerwowych. W sobotnie popołudnie zagrał ze względu na uraz Raphaela Varane'a. 34-latek, w swoich najprawdopodobniej ostatnich derbach Madrytu (po sezonie ma odejść), zdobył gola, spisywał się bez zarzutu w obronie, ale i musiał przedwcześnie opuścić boisko z powodu urazu żeber.

ZOBACZ WIDEO Kolejna porażka zespołu Wszołka. Zobacz skrót meczu QPR - Brighton [ZDJĘCIA ELEVEN]

Atletico od początku skupiło się głównie na bronieniu bezbramkowego remisu i po stracie gola miało spore problemy ze stworzeniem okazji. Do wyrównania powinien doprowadzić Fernando Torres. Doświadczony napastnik wyszedł do sytuacji sam na sam, lecz świetnie interweniował krytykowany w tym sezonie Keylor Navas. Diego Simeone miał też inny problem - z powodu licznych kontuzji miał małe pole manewru, jeśli chodzi o zmiany.

Wśród rezerwowych znalazł się jednak joker idealny - Angel Correa. W końcówce spotkania Argentyńczyk świetnie wypuścił w uliczkę dotychczas niewidocznego Antoine Griezmanna, a ten niespodziewanie doprowadził do wyrównania.

Więcek bramek już nie padło. Derby zakończyły się remisem 1:1, z czego może skorzystać FC Barcelona. Na tę chwilę "Duma Katalonii" ma 3 punkty mniej od lidera rozgrywek. Swój mecz rozegra w sobotę o godzinie 20:45.
 
Real Madryt - Atletico Madryt 1:1 (0:0)
1:0 - Pepe 52'
1:1 - Antoine Griezmann 85'

Składy:

Real Madryt: Keylor Navas - Dani Carvajal, Pepe (67' Nacho), Sergio Ramos, Marcelo - Luka Modrić, Casemiro, Toni Kroos (76' Isco) - Gareth Bale (81' Lucas Vazquez), Karim Benzema, Cristiano Ronaldo.

Atletico Madryt: Jan Oblak - Juanfran, Stefan Savić, Diego Godin, Filipe Luis - Koke, Gabi, Saul Niguez (62' Angel Correa), Yannick Carrasco (87' Jose Maria Gimenez) - Antoine Griezmann, Fernando Torres (78' Thomas Partey).

Żółte kartki: Casemiro, Carvajal (Real) oraz Saul, Godin, Koke (Atletico).

Sędzia: De Burgos Bengoetxea.

Espanyol Barcelona - Deportivo Alaves 1:0 (0:0)
1:0 - Pablo Piatti 56'

Źródło artykułu: