- To będzie klasyczny mecz o sześć punktów - zapowiedział Kazimierz Moskal, trener Pogoni Szczecin spotkanie z Arki Gdynia.
Obie drużyny z Pomorza grały w środku tygodnia w Pucharze Polski. Trochę dłuższy odpoczynek i lepsze nastroje mają gdynianie, którzy we wtorek dostali się do finału kosztem Wigier Suwałki. Pogoń Szczecin odpadła po porażce 0:4 w dwumeczu z Lechem Poznań.
- W rewanżu graliśmy dobrze, zawiodła nas skuteczność. Musimy ją dołożyć do tego, co zaprezentowaliśmy z Lechem, a ponadto musimy być skoncentrowani, by w momencie atakowania, nie zostawić zawodnika Arki tak jak zostawiliśmy we własnym polu karnym Marcina Robaka. To może się skończyć groźną sytuacją, a tego chcemy uniknąć - nawiązał do poprzedniego meczu Moskal. Wówczas Lech ukarał Pogoń za nieskuteczność pierwszym celnym strzałem.
- Ta sytuacja z 40. minuty była kluczowa. Zdawaliśmy sobie sprawę, że bramka stracona na własnym stadionie czyni nasze szanse na awans nikłymi. Nie miałem pretensji do jednego piłkarza. Futbolówkę stracił Kort, ale było jeszcze kilka miejsc, w których mogliśmy przerwać akcję. Nie koloryzuję, ale też nie dramatyzuję. Nie jest moim zadaniem cały czas kogoś chwalić lub ganić. Starałem się raczej pokazać dobre strony i kluczowe momenty meczu z Lechem - dodał trener Pogoni.
ZOBACZ WIDEO Barcelona przeprowadziła szybką egzekucję - zobacz skrót meczu z Sevillą [ZDJĘCIA ELEVEN]
Pozycja Kazimierza Moskala w Pogoni jest równie niepewna, jak trenera Grzegorza Nicińskiego w Arce. Beniaminek Lotto Ekstraklasy ma trzy punkty przewagi nad strefą spadkową, a w rundzie wiosennej gorsze statystyki ma jedynie Bruk-Bet Termalica Nieciecza.
- Nie mi oceniać czy Arka jest w kryzysie, ponieważ czasem z boku widzi się sytuację inaczej niż wygląda ona w rzeczywistości. Nasze wyniki również pokazują, że jesteśmy w totalnym dołku, a nie oceniam tego tak negatywnie. Nie mamy dużych problemów i czekamy aż karta odwróci się na naszą korzyść - uspokoił Kazimierz Moskal.
- Arka ma w swoim zespole kilku zawodników obdarzonych dobrymi umiejętnościami. Sytuacja w tabeli i przegrany rewanż z Wigrami działają na nich negatywnie, ale trzeba uważać. Znaczącymi postaciami zespołu są Hofbauer, Szwoch. Różnicę potrafi zrobić też Marcus Vinicius, choć nie wiem czy zagra przeciwko nam - opisał rywala trener.
Moskal zapewnił, że jedynym Portowcem, który nie zagra z Arką jest Rafał Murawski. Mecz w Szczecinie rozpocznie się w sobotę o godzinie 18.
Hit ligi hiszpańskiej w Eleven Sports! Pierwszy w tabeli Real podejmuje trzecie Atlético w walce o dominację w Madrycie. Zobacz to NA ŻYWO w sobotę o 16:10 na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Multimedia, Toya, INEA czy Netia.