W sobotę Górnik Zabrze niespodziewanie przegrał z zamykającym tabelę MKS-em Kluczbork. Kolejne dni w Zabrzu były nerwowe. Kibice domagali się finansowych kar dla zespołu, ale zarząd nie przychylił się do ich wniosku. Piłkarze w tym czasie przygotowywali się do kolejnego meczu, w którym zmierzą się z Olimpią Grudziądz.
- Po ostatnim meczu atmosfera w szatni była daleka od idealnej, ale czasu nie cofniemy. Mogę tylko apelować o to, by kibice byli z nami i dopingowali nas jak podczas meczów z GKS-em Tychy i Sandecją. Nawet rozegrane w tygodniu zaległe mecze potwierdziły, że każdy w lidze może wygrać z każdym, faworyci kolejny raz potracili punkty. Trzeba jednak samemu zacząć regularnie wygrywać, by na tym skorzystać - powiedział trener Górnika, Marcin Brosz.
Olimpia to jedna z rewelacji rundy wiosennej. Grudziądzanie odnieśli cztery z rzędu zwycięstwa, dzięki czemu awansowali na trzecią pozycję w tabeli i do liderującej Chojniczanki Chojnice traci tylko dwa punkty. Olimpia udowadnia jak bardzo wyrównana jest Nice I liga.
- Czeka nas trudny mecz z bardzo silnym wiosną rywalem, ale ja wierzę w pracę, którą wykonujemy, w umiejętności piłkarzy, w ich charaktery. Do tego wszystkiego trzeba dołożyć to, co widzieliśmy choćby w pierwszej połowie meczu z Sandecją, kiedy nie odpuszczaliśmy na metr, graliśmy na pograniczu faulu, wyszliśmy na boisko, by przeciwnika pokonać nie tylko piłkarskimi umiejętnościami - stwierdził Brosz.
Mecz pomiędzy Górnikiem i Olimpią rozegrany zostanie 8 kwietnia, a jego początek wyznaczono na godzinę 17:45.
ZOBACZ WIDEO Barcelona przeprowadziła szybką egzekucję - zobacz skrót meczu z Sevillą [ZDJĘCIA ELEVEN]