Kamil Glik był jednym z tych, którzy musieli uważać w Podgoricy na faule, ponieważ żółta kartka automatycznie sprawiała, że zabraknie go w czerwcowym starciu z Rumunią.
Jednak defensor AS Monaco już w spotkaniach z Danią, Rumunią i Armenią miał się na baczności. Dopiero z Czarnogórą zobaczył drugą żółtą kartkę w tych eliminacjach i ponownie za niesportowe zachowanie.
Z Kazachstanem trącił nogą rywala, gdy ten leżał na murawie. Tym razem nie wytrzymał, kiedy Czarnogórcy zachowali się nie fair przy oddawaniu piłki Biało-Czerwonym.
Glika zabraknie zatem w meczu z Rumunią i wydaje się, że naturalnym następcą dla niego będzie Thiago Cionek.
ZOBACZ WIDEO Sześć goli w meczu Barcelony. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]