Radoslav Latal został niedawno zwolniony z Piasta Gliwice po serii pięciu porażek. Co ciekawe, Piast zwolnił Latala z winy trenera, argumentując to brakiem odpowiedniej licencji na prowadzenie ekstraklasowego zespołu. Taki sposób zwolnienia nie gwarantował Latalowi wypłaty całości kontraktu. Głos w sprawie zabrał jednak PZPN, który poinformował, że szkoleniowiec dysponował aktualną licencją.
- Radoslav Latal posiada aktualną, wydaną przez Federację Czech, licencję trenerską UEFA PRO, uprawniającą do prowadzenia drużyny Ekstraklasy. Ww. licencja i fakt jej posiadania nie został potwierdzony przez Zespół Kształcenia i Licencjonowania Trenerów PZPN, ale za tego typu uchybienie nie przewiduje się jakiejkolwiek sankcji dyscyplinarnej - czytamy w tekście na przegladsportowy.pl.
Zamieszanie będzie miało zapewne swój finał w sądzie, bo w grę wchodzi kilkaset tysięcy złotych. Od strony wizerunkowej Piast wykonał typowy skok w przepaść. A Latal? Trener może spaść na cztery łapy, bo jak poinformował na Twitterze dziennikarz Grzegorz Rudynek, Latal odbył już spotkanie z szefami... Viktorii Pilzno, czyli jednego z najmocniejszych, czeskich klubów, na dodatek regularnie grającego w fazie grupowej europejskich pucharów (ostatnio w Lidze Europy).
ZOBACZ WIDEO Dublet Carlosa Bacci - zobacz skrót mecz AC Milan - Chievo Werona [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]